Stalowe Trzy Korony

ammo napisał:

Tutaj płaci się za wejście na określony szczyt, nie na teren parku jak to ma miejsce na Babiej - to co innego.

No tak.. tylko jaki sens ma stawianie budki z bilecikami przy każdym wejściu na teren parku? Przecież i tak wszystkie wycieczki idą wiadomo gdzie..

A myślisz ze pan zielony z budki kradnie kasę od turystów? Very Happy

Skoro wydaje bileciki z kasy fiskalnej? Razz

jagodzina napisał:

A myślisz ze pan zielony z budki kradnie kasę od turystów? Very Happy

Skoro wydaje bileciki z kasy fiskalnej? Razz

Może nie kradnie a dostarcza ją w dobre ręce... Laughing

w ŚPN jest fajnie. Kupujesz bilet przy wejściu i jest on na wszystko: wejście do PArku, oglądanie gołoborzy, wstęp do Muzeum ŚPN (tego samego o które się p. Gosiewski dopomina", itp. itd.

Pozdrawiam

Wojtek B.

Byłem, więc i ja chętnie zabiorę głos. Uważam, że taka metalowa zabudowa była niezbędna. Żeby się dostać na tamten szczyt bez metalowych schodów trzeba by mieć niezłe umiejętności wspinaczkowe i sprzęt. Przecież to jest ostro pnąca się w górę skała! Dzięki temu, że Trzy Korony są metalowe, jest możliwość podziwiania rewelacyjnego widoku stamtąd.

A co do zbierania kasy - szlak jest utrzymany w dobrym stanie, a przecież samo się to nie zrobi. I kosztuje. Więc nie widzę problemu w tym, że zapłacę te parę złotych za wejście.

tak, a gdyby szlak na szczyt 3koron bylby poprowadzony od strony zachodniej?
gdyby tam walneli jakis lancuch, to bez problemu daloby sie tam przejsc.
zreszta kiedys nie bylo platformy i jakos ludzie tam wchodzili.
jakas kobieta na jednym forum wypowiadala sie, ze ona tam wchodzila i nie bylo platformy i w ogole sie jej nie podoba ten pomysl, bo tam nie jest potrzebna.

kilerus napisał:

zreszta kiedys nie bylo platformy i jakos ludzie tam wchodzili.jakas kobieta na jednym forum wypowiadala sie, ze ona tam wchodzila i nie bylo platformy i w ogole sie jej nie podoba ten pomysl, bo tam nie jest potrzebna.

kilerus napisał:

gdyby tam walneli jakis lancuch, to bez problemu daloby sie tam przejsc.

Bardzo możliwe. Byłbym oczywiście za, jednak my niestety nie posiadamy żadnych atautów aby to zmienić.

Ewentualnie możemy sobie tu trochę podyskutować

W bardziej odległych czasach, gdy Pieniny nie były jeszcze tak rozpowszechnione pewnie dało się tam bezproblemowo przejść, nawet sztuczne ubespieczenia mogły okazać się zbędne, tyle, że Pieniny nie są górami przeznaczonymi do powszechnego wspinu i eksztremy. Idea pienińskich szlaków wyraźnie podkreśla , iż znakowane trasy muszą być poprowadzone w optymalnym terenie, by każdy mógł się w nich swobodnie poruszać.

Nie są to Tatry czy Babia Góra (perć) w których to szlaki wiodą w możliwie najtrudniejszym terenie - należy dostarczyć ludziom emocji, ich to jak wiadomo pociąga. Czym więcej atrakcji terenowych tym lepiej. Mamy wyraźny przykład w Tatrach. Przyjżyjmy się ilu ludzi uderza w Tatry Wysokie (Orla, Chłopek, Rysy, Szpiglasowa...) a ilu w Zachodnie (Wołowiec, Jarząbczy, Grześ, Ciemniak...). W Wysokich nie ma żadnego spokoju podczas gdy w Zachodnich da się w miarę normalnie wędrować. Chodzi głównie o zaliczanie szczytów trudno dostępnych czyli popularne obecnie lansowanie się (lans górski) - ale to tak nawiasem.

Także na obecną chwilę nie jestem w stanie uwierzyć, że na szczyt Trzech Koron nie byłoby możliwości wejścia bez tego czegoś. Możliwe, że jak mówi Kilerus, od strony zachodniej jest łatwiejsze (byłoby) wejście, tylko komu tam chciałoby się wytyczać szlak. Platforma jest i będzie. Dzięki niej jest większy ruch, turyści o mniejszej sprawności fizycznej mają poczucie bezpieczeństwa a i przy okazji kasa PPN nie ubożeje. Tym sposobem udobruchani są turyści (nie wszyscy Razz

) i przede wszystkim władze parku. Koszty budowy już niewątpliwie dawno, dawno, dawno się zwróciły. Jednym słowem władze parku skrupulatnie zadbały o to, by Pienieny były górami łatwo dostępnymi i bezpiecznymi. Przecież na trasie Sokolej Perci praktycznie każde zabespieczenie (głównie poręcze) są zbędne, stoki nie są na tyle strome, by mogły zagrażać życiu. Nigdzie nie ma poważnych ekspozycji. Jednak argumentem przemawiającym za niezbędnością poręczy(...) na szlakach może być fakt, iż podczas opadów skały mogą być bardzo śliskie, choćby na wypolerowanej już Zamkowej Górze. Wtedy uniemożliwiłoby to wędrówkę wielu osobom, nie posiadającym odpowiediego obuwia oraz dostateczej sprawności. Ale to już nie moja wina Wink

nie wierze, ze te barierki w czasie deszczu pomagaja
one sa bardziej sliskie od tych skal
bylem tam w zimie i poprostu... dupozjazd
nie przesadzajmy, zycie to sztuka kompromisu
a jaki to kompromis, kiedy na trudniejszy szczyt prowadzi cos takiego
to jest poprostu gwalt
nie chcialbym sie doczekac czasow kiedy na rysy bedzie kolejka

ta platforma poprostu wyglada obrzydliwie
ni jak pasuje do otoczenia, powinna jakos sie z nim komponowac.
to sa gory a nie lunapark
sa jeszcze inne gory, tam mozna chodzic.

kilerus napisał:

nie wierze, ze te barierki w czasie deszczu pomagaja
one sa bardziej sliskie od tych skal

Moim zdaniem barierki podczas deszczu są opcją niezastąpioną, pod warunkiem: że będą miały nieco mniejszą średnicę od tych Pienińskich oraz będą zamontowane w miejscach do tego przeznaczonych. Pieniny nie są zbyt dobrym miejscem. Zimą z kolei nie przydają się wogóle Confused

kilerus napisał:

nie chcialbym sie doczekac czasow kiedy na rysy bedzie kolejka

To cud, że jeszcze jej tam nie ma... Surprised

kilerus napisał:

ta platforma poprostu wyglada obrzydliwie
ni jak pasuje do otoczenia, powinna jakos sie z nim komponowac.

Zapewniam Cię, że przy stawianiu tegoż obiektu nikt nie zwracał uwagi na to, czy powstałe "udogodnienie" nie będzie kolidować z otoczeniem.

kilerus napisał:

to sa gory a nie lunapark
sa jeszcze inne gory, tam mozna chodzic.

Powiedz to ludziom, którzy czerpią z tego potężne krocie. Jestem oczywiście twojego zdania, ale niestety nie mamy wpływu na taki obrót sytuacji. Jasne, można chodzić po innych, dużo bardziej atrakcyjniejszych górach od Pienin (w Polsce), nie dotkniętych chorą cywilizacją w tak rażący sposób jak ma to tam miejsce.
Szkoda tylko, że tak wielu ludzi (turystów, "turystów") ma zamydlone oczy w takiej chociażby kwestii.

Trzeba wziąść pod uwagę, że na Trzy Korony (niestety) pchają sie ogromne tłumy. To punkt obowiązkowy nie tylko dla przebywających w okolicy wczasowiczów ale także dla wycieczek szkolnych. Gdyby tych barierek nie było prawdopodobnie nie jeden smarkacz poleciałby w dół. Z resztą dorośli też pewnie niejednokrotnie wykonaliby ten lot.
Barierki są paskudne, uroku miejscu nie dodają ale wyobraźcie sobie te tłumy które tam w lecie czy w weekendy ciągną jak kumulują sie na szczycie. Ile z tych osób zostałoby zepchanych?!
Mnie się takie instalacje wogóle nie podobają, jednak w tym przypadku konieczność ich zainstalowania wydaje mi się uzasadniona.

Dołączył: 27 Mar 2007

Przy takiej ilości ludzi (w szpilkach,w sandałach,w kostiumach kąpielowych itp.) Platforma i schody są konieczne.Byłem teraz w sierpniu,godzinę czekałem w kolejce,żeby wejść na szczyt.Fatalnie!

w pieninach jest mnostwo innych i piekniejszych miejsc niz trzy korony...pieknych miejs w pieninach pewnie ze 100 bedzie a trzy korony zelazne sa jedne wiec nei jest zle;)