Śnieg w górach.

chemica napisał:

Śnieg był i to ten w najgorszym wydaniu-ciężki, mokry, średnio ubity, nogi zapadały się po kolana i z takiego mokrego to ciężko wyjąć nogę z mokrym butem Wink

Najgorszy odcinek był pomiędzy Wlk Raczą a schr na Przegibku. Tam szlak mało przetarty i śniegu kosmicznie dużo.

Lubię bardzo ten szlak, a jeszcze nie miałem okazji przejść nim zimą. Ale musi tam teraz pięknie wyglądać i zimowe widoki na Rozsutec Smile

A jak było z pogodą Chemica ?

Ja od siebie z domu to nigdzie nie zobaczę

ale przecież teraz mamy wszędzie kamerki i można luknąć gdzie jest biało.
Pozdrawiam

Ten szlak przy średniej 1,5m powiedzmy warstwie jest bez dodatkowego wspomagającego osprzętu nie do przejścia, testowałem ale na szczęście tym razem byłem mądrym polakiem po szkodzie Razz

To godny polecenia odcinek. Jak sie zima rozkręci to nie będzie tak tragicznie, szlak jest zazwyczaj nieco wyjeżdżony przez narciarzy.
Wiadomo, po dużych opadach śniegu trzeba swoje odczekać albo być tym jednym z pierwszych którzy trasę przecierają Very Happy

Pogoda byle jaka. Widoczność zerowa:) Padało z nieba śniegocoś. Przejście z Wlk Raczy do schr na Przegibku trwało od 15-19.40 z dwoma 10 minutowymi odpoczynkami. Szokens.

chemica napisał:

Śnieg był i to ten w najgorszym wydaniu-ciężki, mokry, średnio ubity, nogi zapadały się po kolana i z takiego mokrego to ciężko wyjąć nogę z mokrym butem Wink

Najgorszy odcinek był pomiędzy Wlk Raczą a schr na Przegibku. Tam szlak mało przetarty i śniegu kosmicznie dużo.

A więc skromnie powiem, że dobrze przewidziałem...

A jeśli chodzi o sam szlak, to ja muszę powiedzieć (i pewnie się powtórzyć), że uwielbiam szlak czerwony ze Soli do Rajczy (ew. Rycerki Dolnej). Widoki są stamtąd piękne, a turystów najczęściej mało. Odcinek Wielka Racza - Przegibek jest chyba tym najrzadziej odwiedzanym. Śniegu w każdą zimę jest tam mnóstwo, tyle że zdarzają się obfite sezony i bardziej obfite sezony.

Pete mówił o widoku na Rozsutec... Ach żeby tylko Rozsutec

Z tamtej trasy są wspaniałe widoki, a jak widoków brakuje, to sam las tworzy wspaniały klimat.

Chemica, gratuluję wspaniałej wycieczki!

Wybieram się tam w styczniu, chcemy przejść z Wielkiej raczy aż do Rycerzowej na rakietach i mam nadzieję że będzie biało i mnóstwo widoków.
turystykon masz racje las zimą ma swoje uroki. Pzdr

Las ma o każdej porze roku swoje uroki. Mnie bardzo się podoba jak drzewa wyłaniają się z mgły. Jest wtedy klimat takiej tajemniczości. Jak wędrowałem po beskidzie niskim to w Magurskim Parku Narodowym zastała mnie mgła i czułem się niczym w średniowiecznym borze... Smile

Dziś w BW:

[link widoczny dla zalogowanych]

W okolicach Rajczy stan śniegowy jest następujący:

do 600 m n.p.m. śniegu prawie brak, jedynie na północnych stokach i w jakiś wgłębieniach jest góra kilkanaście centymetrów starego i zmarzniętego śniegu

od 600 m n.p.m. do mniej więcej 800 m n.p.m. gdzieniegdzie znajdują się duże płaty śniegu, a na północnych stokach i w jakiś wgłębieniach śniegu więcej; w obu przypadkach jest stary i zmarznięty

powyżej 800 m n.p.m. mamy już sporą warstwę śniegu, który jest stary na dole, a na wierzchu przysypany kilkoma centymetrami świeżego puchu; dzisiaj na Rysiance było PODOBNO 30cm śniegu starego i kilka centymetrów świeżego puchu...

A jeśli chodzi o najbliższe okolice Rajczy, to zapraszam na [link widoczny dla zalogowanych] ,gdzie zamieściłem minirelację z dzisiejszego spacerku...

Nadchodzący styczeń może być wyjątkowo mroźny, ale i dość suchy - przepowiadają górale z Beskidów. Od czwartku, czyli od świętej Łucji, do Wigilii będą skrzętnie odnotowywać w kalendarzykach pogodę i przepowiadać w ten sposób aurę na przyszły rok.
Dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle Małgorzata Kiereś, powiedziała, że zgodnie z ludowymi przekazami, jaka pogoda przypadnie podczas każdego z 12 dni od świętej Łucji (13 grudnia) do Wigilii, taki będzie kolejny miesiąc przyszłego roku. Istnieje nawet porzekadło: "Od Łucji do Wilii licz dwanaście dni, a w jakim to sobie toku, słonko we dnie, w nocy gwiazdy, światłem tuż po sobie lśni, takim będzie miesiąc każdy, w nadchodzącym tobie roku".

Małgorzata Kiereś powiedziała, że co bardziej skrupulatni górale odnotowywać będą pogodę także po Wigilii: zanotują każdą noc do Trzech Króli. Wówczas wróżba będzie dokładniejsza. W czwartek w Beskidach termometry wskazywały temperaturę od -7 do 2 stopni Celsjusza. Było słonecznie. Jedynie w wyższych rejonach gór prószył miejscami drobny śnieg.

W Polsce zwyczaj wróżenia pogody od świętej Łucji do Wigilii praktykowany bywa przede wszystkim we wsiach Beskidu Śląskiego: Istebnej, Jaworzynce i Koniakowie.

Zdaniem Kiereś święta Łucja wśród górali jest symbolem światła, przesilenia zimowego. Ma to związek z obowiązującym niegdyś kalendarzem juliańskim. Według niego od świętej Łucji przybywało dnia.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Toś mnie ubiegł o pięć minut, już miałem ten artykuł zamieścić Twisted Evil

tyle, że ludowa przesądy odnośnie pogody już od dobrych kilku lat się nie sprawdzają

w Andrychowie biało (parę cm) i sypie dalej Smile

Ja mam już z 10. Nadal ładnie sypie.