Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

na szczescie na wiekszosc zajadlych kundli (zwlaszcza na wsiach) pomaga gest schylania sie po kamien Smile
Zobacz profil autora
menelkij


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glisne, hej!

buba napisał:
wiem ze gaz nie jest przyjemny dla psa, ale rownie nie jest przyjemne dla czlowieka rzucanie sie z lapami na nieraz czyste ubranie, oblizywanie pyskiem ktorym wczesniej wachal inne psie gowna, czy rzucanie sie do nogawki od spodni.. dlaczego czlowiek ma sobie na to pozwalac i dawac sie terroryzowac bo ktos inny kupil sobie psa..


Pf... Takim pisaniem mnie rozśmieszasz. Ty która chodzisz po błocie, pada na Ciebie deszcz, siedzisz na łąkach gdzie krowy srają martwisz się o swoje czyste ubranka? Laughing

buba napisał:
nie mysl ze jestem sadysta ktory rzuca sie z gazem na bezbronne zwierzatka..uzywam go tylko wtedy gdy pies zaczyna mnie gryzc (dwa razy w zyciu sie zdarzylo, raz np. dzieki temu moj kolega zostal ukaszony tylko w dwoch miejscach..


Wcale nie uważam, że jesteś sadystką. Uważam, że nie znasz języka psów przez co sama je prowokujesz. Może dlatego, że całe życie mieszkałaś w mieście i nigdy z psami do czynienia nie miałaś? Mogę Ci polecić książkę o języku psów, chcesz przeczytać?

buba napisał:

a takie to by bylo proste jakby pies chodzil na smyczy i w kagancu..tak niewiele potrzeba..


A takie to by było proste jakby każdy człowiek chodził w kaftanie bezpieczeństwa no i w kagańcu? Spójrz w statystyki. Częściej ludzie ludzi napadają na ulicach czy psy gryzą ludzi.

buba napisał:

wedlug mnie przykre jest to ze u nas pies jest wazniejszy niz czlowiek i czlowiek nawet w chwili zagrozenia nie ma prawa sie bronic i na kazdym kroku bez slowa musi tolerowac wybryki zle wychowanych pupili.


W chwili zagrożenia masz prawo, a nawet obowiązek się bronić. A to, że psy są ważniejsze od człowieka to pierwszy raz słyszę.

ammo napisał:
Pewnie że ma prawo - pełne - jak widać że kundel jest niezrównoważony i agresywny możesz mu zasadzić klasycznego buta, a jak właściciel (o ile jest) będzie miał pretensje i puszczał teksty w stylu "ale on nic nie zrobi" jego możesz nawet obluzgać Razz


Wtedy psa niczego nie nauczysz, tylko sprawisz, że będzie miał uraz i będzie gryzł innych ludzi.

Piotrek napisał:

Albo gazem go po oczach. Tym samym gazem co psa
Nie ma co gadać, jak widac, ze pies atakuje a "pokojowy" sposób uniknięcia ataku nie jest możliwy to trzeba sie bronić. Przecież nikt nie będzie stal i się przyglądał jak psina mu noge odgryza.
Inną sprawą jest właściciel takiego psa. On, jako zdeczka nieodpowedzialny, powinien dostać przynajmniej lewy sierpowy Very Happy .
Trzeba jednak ocenić sytuację bo czym innym jest obrona konieczna a czym innym wywalenie spraya gazu na szczekającego psa.


O! Zdrowy człowiek!

WojtekB napisał:
Dlaczego ja na szlaku muszę się bać?


Ale czego Ty się boisz? Psy nie gryzą ludzi dla rozrywki. Najczęściej agresywne zachowania są wynikiem złego wychowania lub tego, że jak szczekał ktoś go kopnął.
Zobacz profil autora
kilerus


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Monoklina Śląsko-Krakowska

menelkij napisał:
buba napisał:
a takie to by bylo proste jakby pies chodzil na smyczy i w kagancu..tak niewiele potrzeba..


A takie to by było proste jakby każdy człowiek chodził w kaftanie bezpieczeństwa no i w kagańcu? Spójrz w statystyki. Częściej ludzie ludzi napadają na ulicach czy psy gryzą ludzi.


nie no zabawne wywody dumnego liberala, wolnosc dla psow, a bubie chce zalozyc "kaganiec". buba musisz ksiazke przeczytac, dowiedziec sie jak dziala psia psychika.
idac przez blokowisko, nie patrz im w oczy bo dostaniesz wpierdol. jak to, ich zamykac? wystarczy sie tylko dowiedziec komu kibicuja.

prawda jest taka, ze kazdy ma swoje racje, ale kazdy sie ich zaciekle trzyma i nie chce pusci. na pewno "wypieprzyc" psa za slinienie jest przesada ale niemoznosc zrozumienia tego, ze "sliniaki" moga nie byc przyjemne dla czlowieka jest juz kompletnym absurdem.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

a ja wiem jakie przezycia mial pies ktory biegnie w moja strone, szczerzy kly i az charcze? Wink moze go ktos kopnal w dziecinstwie, uderzyl kamieniem lub kijem... a moze ma nienormalnego pana, ktory go szczuje na ludzi? i moze nie ugryzie mnie dla rozrywki tylko dlatego ze widzi we mnie wroga, widzi ze sie boje, weszlam na jego droge czy przypominam ciocie helenke z nowej wolki ktorej on niecierpi. Wink

moze mnie nie przeszkadza upaprane przez psa ubranie ale np. moim rodzicom jak ida do pracy to juz to przeszkadza ze musza wracac do domu i sie przebierac.

ksiazka o jezyku psow rzeczywiscie moglaby byc ciekawa! ciekawe czy jest tam sformuowanie ktorym daje sie psu do zrozumienia "daj mi spokoj, nie chce z toba rozmawiac" Wink

a w moim miescie jest tyle psow ze chcac nie chcac mam z nimi do czynienia prawie od urodzenia (np. w mojej klatce na 10 mieszkan jest 7 psow)
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Menelkij napisał:
Wtedy psa niczego nie nauczysz, tylko sprawisz, że będzie miał uraz i będzie gryzł innych ludzi.


W takim razie co proponujesz?
Wiem, że to iż pies urodził się głupi i nie panuje nad sobą nie jest jego winą, ale to nie jest usprawiedliwieniem na to, by w sytuacjach skrajnych bezingerencyjnie przyglądać się temu co dany osobnik robi lub ma zamiar zrobić z osobą którą sobie upatrzył.
Kiedyś gdy miałem kilka lat na parkingu w Zakopanem podskoczył do mnie wilczur który jak stanął na dwóch łapach i oparł się na mnie praktycznie okazał się być wyższy, zażarcie szczekał mi prosto w twarz Evil or Very Mad . Nie był zapewne pokojowo nastawiony. Na domiar tego właściciel tegoż psa był wielce zbulwersowany, że to ja rzekomo straszę jego biednego i bezbronnego piesiaczka. Gdybym był wtedy starszy właściciela tego durnego psa złoiłbym kijem trekingowym a z psem nie wiem co bym zrobił, może bym mu wybaczył bo chyba żaden zwierzak nie chciałby mieć tak debilnego pana. To jest nie do przyjęcia żeby w tak tłocznym miejscu publicznym poruszać się z psem przypominającym wilka, bez smyczy czy kagańca, w dodatku trochu nadpobudliwym. Miałem szczęście że nic mi wtedy nie zrobił, w sumie właśnie dzięki temu facetowi wszystko uszło na sucho. Do dziś jestem lekko mówiąc sceptycznie nastawiony do relacji nie wychowany pies - obcy człowiek.
W sytuacjach podbramkowych należy być rozważnym i wybrać że tak powiem "mniejsze zło". Jak któryś podskakuje spróbować go odstraszyć metodą która poskutkuje i tyle.
Na chore psy oraz właścicieli nie ma lekarstwa. A to właśnie od nich zależy niemal wszystko.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Menelkij napisał:
Ale czego Ty się boisz?


Tego że mnie uchla. Proste & logiczne. Osobiście wiem że niesprowokowany 1wszy nie zaatakuje, ale Bóg raczy wiedzieć czym można go sprowokować. Może np. kopnięciem kamyka?

Menelkij napisał:
Najczęściej agresywne zachowania są wynikiem złego wychowania lub tego, że jak szczekał ktoś go kopnął.


Ale na szlaku żaden nie ma naszywki: "Byłem kopnięty", "Jestem źle wychowany", czyż nie?
Zobacz profil autora
Maki


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie

Troche mnie śmieszą wypowiedzi "niektórych". Zawsze wydawało mi sie ze ludzie którzy chodza po górach lubia przyrode (fauna i flora) a z tego co sie orientuje wchodza w jej skład zwierzeta. A z tego co zauważyłem można na szlaku spotkac misia dzika ( wcale nie powiedziane ze nieagresywnego) a pies odrazu wypisane ma na czole ugryze cie. A jeśli chodzi o psy to raczej jak sa w obcych miejscach raczej nie sa agresywne.I jeszcze jedno człowiek który bierze psa w góry napewno wie co robi, ten pies musiał juz troszke pochodzic by po godzinie podejscia nie przewrócił sie na bok z wywieszonym jezykiem wiec raczej miał juz do czynienia z ludzmi na szlaku i jesli go nikt (psa ) nie zaczepi napewno pies nawet na niego nie zerknie.Z jedna rzecza przyznaje racje wszystko zalezy od ułożenia psa (odpowiednie podejscie właściciela)
A teraz juz nie skaczcie sobie do gardeł.
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Cenną umiejętnością jest oszacowanie zachowania swojego pupila w kontekście pobytu np. w górach, gdzie spotyka się często wielu ludzi. Jeżeli nie sprawia on problemów i nie dochodzi do sytuacji w których inni turyści mogliby się czuć niepewnie należy albo chodzić bez psa i wyprowadzać go wyłącznie na podwórko wokoło domu lub jak było już wcześniej mielone sprawić mu smycz i po sprawie. A co do zwierząt dzikich\leśnych to nie ma o czym mówić. Las jest ich domem, nie mają zbytniego kontaktu z ludźmi więc nie ma co wymagać. Przypuszczam jednak, że niejeden dzik czy niedźwiedź (niczego nie prowokując) zachowałby się "bardziej kulturalnie" i bezinteresownie spotykając człowieka niż niejeden rozwydrzony pies.
Zobacz profil autora
Ola&Docsis


Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

MAki napisz po spacerku jak było i podrzuć kilka fotek
Zobacz profil autora
Maki


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie

Do Oli i jej tygrysa
Jeśli poczytasz temat od początku to nie ja ide z bokserka tylko mój kumpel który mnie poprosił o jakąś trase a ja nie byłem pewny co do tego czy można chodzic z psem po rezerwacie.Ale spoko napewno foty mi pokaze. Co do mnie to niestety nie posiadam psa ze względu na do ze mieszkam w bloku i szkoda by mi go było.Aczkolwiek może niedługo bedzie mój wymarzony BERNEŃSKI PIES PASTERSKI ale narazie trzeba "harowac" by wyrwac sie i zamieszkac z dala od tej paskudnej aglomeracji (GOP).
Zobacz profil autora
Ola&Docsis


Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

Obiecuję poprawę, starość nie radość i wzrok już nie ten co kiedyś. JA mieszkam w bloku (11 piętro) a mojej Doksie to nie przeszkadza.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

cóż, osobiście na szlaku nigdy nie miałem nieprzyjemności z psem. idąc ostatnio w Beskidzie Sądeckim spotkaliśmy chłopaka, który też spał na Przehybie z ogromnym psiskiem - potulnym jak baranek. i za co karać tego psa? za wygląd?

problemy sprawiają raczej psy przy ostonkowanych schroniskach - na takiej Równicy to dużo tego lata i nie zawsze bezpiecznie, bo przyjechali z róznymi dziwnymi ludźmi samochodem
Zobacz profil autora
Rzecz o Tygrysa
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu