Rozpalanie ogniska na szlaku

Witam!
Chciałbym się was spytać, czy na szlaku (głównie chodzi mi o Beskidy) można rozpalać ognisko? Na Baraniej widziałem takie palenisko, pytanie tylko czy zwykły turysta może z takowego skorzystać.
Z góry dziękuje za informacje.

Jeżeli dany obszar nie jest objęty zagrożeniem pożarowym lub nie podlega rezerwatowi to myślę, że jest możliwość rozpalenia ogniska. W beskidach nie jest to żadna nowość. Ogień palą nie tylko turyści, ale także ludzie zajmujący się 'sprzątaniem lasu'. Np. w ostatnim tygodniu w B. Żywieckim byłem świadkiem takiej sytuacji, tzn. spotkałem ludzi, którzy odpowiadali za ścinanie drzew, inni pracowali nad ich 'obróbką' i ściąganiem do tartaku a jeszcze inni uprzątali pozostałości - konary, grubszą korę, okorki i palili w gigantycznym ogniu - i to wszystko w centrum świerkowego lasu. Palenisko 2x2m Surprised

. Wg mnie nie jest to niczym złym jeśli napali się mały ogień by coś podgrzać lub samemu się ogrzać. Ślady popiołu po 1,2 latach i tak zanikną a my paląc przesuszony chrust tylko pozytywnie wpłyniemy na estetykę lasu. Trzeba też pamiętać, by w miarę mozliwości obkładać miejsce paleniska kamieniami, żeby nie doszło do zapalenia się niemal wiecznie suchej ściółki.
Co do tego miejsca które spotkałeś na Baraniej... nie sądzę aby tam było to dozwolone. Rejon Baraniej Góry podlega rezerwatowi o tej samej nazwie. Niby na szczycie mamy bardzo dobre miejsce do jarania, jest duży wyklepany placyk, zdala od drzew ale to nie żadna wymówka Razz

Ja jarałem na Dziale (nad Kamianną). Generalnie po ostatnich suszach nie polecam i w ogóle najlepiej wybierać miejsca ustronne nie Babie Góry, Baranie, Turbacze, Jaworzyny czy Tarnice ale właśnie górki które odwiedza może 2-3 turystów na dzień.

Ogólnie jednak (chyba, ze coś sie ostatnio zmieniło a wątpię) w lesie, oprócz miejsc do tego przeznaczonych i wyznaczonych przez administratora, jest zakaz palenia ognia w odległości bliższej niż 100m od ściany lasu. Nie dotyczy to oczywiście pracowników leśnych ale to zupełnie inna sprawa.
Pewnie nic sie nie stanie jeżeli zapali sie małe ognisko i zachowa środki ostrożności ale to i tak nie daje gwarancji, że gdy trafi wtedy leśniczy czy straż leśna to nie wlepi mandatu.