remonty szalasow

ostatnio kumpel rzucil takiego pomysla zeby z wiosna zająć sie remontem szczegolnie zagrozonych gorskich szalasow i chatek- nic wielkiego , czasem wystaczy zabic 3 deskami dziure w dachu aby sie nie powiekszala, zakleic dziure w papie, .. 5 lat temu sie troche w to bawil i paru szalasom przedluzyl zywot a ile ciekawych przygod z tym zwiazanych- np. podroz pociagiem z rolka papy- niezapomniana historia pierwszym celem by byla pewna chatka w sudetach- chcemy osadzic drzwi na zawiasach coby noca nie wialo ( ale nigdy zamykac ich na klucz) i pare innych drobnych rzeczy. czy ktos moze bylby zainteresowany wspolpraca????

Pożyteczna incjatywa.
Czy remontyjąc szałasy robiliscie/będziecie robić to "za plecami" ich właścicieli?. Mam tu na myśli Lasy Panstwowe, Dyr. Parków Krajobrazowych i.t.p.. Może warto do nich się zwrócić, może dadzą materiały na remont albo chociaż jakieś wskazówki - zdjęcia, szkice-jak szałasy wyglądały wcześniej.

Niestety będę uwiązany szkołą, ale mam nadzieję że zgodzicie się żeby otoczył akcję patronatem medialnym BF i spopularyzował ją wśród userów?! Smile

wiesz, dochodzenie kto jest wlascicielem, szukanie go jest bardzo uciazliwe... przypuszczam ze wiekszosc wlascicieli ucieszy sie z zaklejenia dziury w dachu- zwlaszcza ze nie sa to remonty zmieniajace wyglad obiektu na inny styl itp tylko zwykla prowizorka coby sie nie lalo, duzej zesci to pewnie wisi totalnie co sie z szalasem dzieje.. a jesli mu sie nie podoba zawsze moze sobie latwo ta dziure odtworzyc Wink

Pisząc o włascicielach miałem namyśli tych "urzędowych", którzy mogliby pomóc w tej incjatywie. Znaleść ich łatwo-idziesz do nadleśnictwa/dyr. parku krajobrazowego, pokazujesz na mapie gdzie jest szałas i oni stwierdzają czy jest na prywatnym terenie czy na ich. Co prawda to też jest "papranina" ale niewkluczone że będą chętni do współpracy.
Jeżeli by Cię to wogóle zainteresowało to w "moim" terenie obszar jest administrowany przez nadleśnictwa;Ujsoły, Węgierska Górka i Jeleśnia-dyrekcje w tych miejscowościach. Natomiast Dyrekcja Żywieckiego P.K., P.K. Beskidu Małego i P.K. Beskdu Śląskiego znajduje sie w Żywcu.

Tak czy siak powodzenia w akcji Very Happy

Więc jak Buba, zgadzacie się na ten Beskidzki patronat Wink

?

przypuszczam ze nikt nie bedzie mial nic przeciwko patronatom- ale nie ja akcji dowodze Wink

jak zaczniemy cos konkretnego to dam znac Very Happy

Dobrze

... w każdym bądź razie nasze wsparcie moralne macie Wink

Wysłany: Pią 18:19, 30 Mar 2007

Buba wiosna przyszła Very Happy

przynajmniej ta kalendarzowa co z pomysłem? jest czy umarł śmiercią naturalną Wink

? Pomysłodawca ma już jakieś obiekty na oku;)? bo ja np. w Gorcach spałem w szałasie co był "odpicowany" (nowe deski w dachu i prawie się nie lało.. i mi to tyłek uratowało wtedy Very Happy

), a rok później już zamknięty na klucz Sad

Wysłany: Sob 12:33, 31 Mar 2007

wiem ze ma byc remont szalasu na hali michalskiego kolo 14-15 czerwca. Tylko nie wiem czy uda mi sie pojechac bo jakos akurat wtedy mamy wyjazd na ukraine... ale wszelacy chetni do pomocy sa mile widziani przez organizatorow Smile

a z ta wiosna w gorach to chyba jeszcze nie tak do konca.. ze zdjec znajomych z ostatniego weekendu to tam jeszcze kupa sniegu byla..
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Sob 12:41, 31 Mar 2007

Jak robicie coś w Gorcach to kilka desek mogę donieść.

Menelkij jest do remontku małego szałas na drodze Kiczora-Przełęcz Knurowska w okolicy odbicie czarnego szlaku schodzącego do Łopusznej... a poza tym można by prawie całkiem odbudować szałas na Obidowcu, ale obawiam się że park nie da kasy, bo by go musieli odrazu zamknąć bo sporo ludzi by tam nocowało zamiast na Turbaczu Very Happy

ale jakby znaleźć sponsora na dechy... to bym się można zaangażować... choćby dla samego poczucia dobrze spełnionego obowiązku Wink

Myślę, że GPN ma dużo desek. Gorzej z umiejętnościami... Deskę to ja potrafię przybić, ale coś więcej to kiepsko będzie. Na razie chciałem iść na Jasień i przybić kilka desek, ale to dopiero jak śniegi stopnieją.

GPN ma moze i deski i umiejetnosci ale na pewno nie ma najwazniejszego- ochoty..

ja planuję jechać do Zarytego pod koniec maja wtedy chętnie pomogę na Jasieniu Wink