niespodzianki dla motocyklistow ;)

co myslicie o akcji zatarasowywania szlakow po ktorych smigaja motory?? spotkalam sie z grupa podejmujaca taka aktywnosc w naszych gorach. Bardzo spodobaly mi sie ich przeslanki i spontanicznie dolaczylam do akcji. Pieszy turysta beleczke przekroczy, nawet sie nie zorientuje a z motora albo musi zejsc albo sie wywali... jeden taki ponoc zbieral sie z blotka klnac niemilosiernie.. gdyby tylko bardziej to rozpropagowac i na zjazdach, zakretah rozkladac pulapki... Wink

wiesz co to jest proba morderstwa
sam czytalem o linkach w lasku wolski w krakowie na rowerzystow

ale tez boje sie tych motocyklistow na jurze pedza nawet po szlaka spacerowych
z jednej strony dobrze, ze ich slychac, bo sie mozna schowac, z drugiej caly las slyszy ich ryk

no niewatpliwie jest to problem i trzeba bo jakos rozwiazac

do lasu nie moga wjezdzac zadne pojazdyspalinowe poza sluzbami lesnymi, wiec trza cos z tym zrobic!!!

Dla mnie motocykliści w lesie to czysta abstrakcja. To jest niedopuszczalne. Chcą uprawiać motocross proszę bardzo, ale nie na terenie gór. Tym bardziej że najczęściej są to oszołomy których rodzice są biznesmenami i zafundują synkowi wsio, byleby tylko mieć go z bani na parę dni. Dlatego motocyklistom w górach mówię stanowcze NIE. I takie barierki przydałyby się przed każym wejściem, a dodatkowo Straż Parku powinna takich wyłapywać i solić im maksymalne kary za zanieczyszczanie środowiska (5000 zł)

Pozdrawiam

Wojtek B.

z moich obserwacji wynika jednak, ze sa to zupelnie dorosli ludzie