 |
|
WojtekB
| Dołączył: 16 Kwi 2006 |
| Posty: 2690 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 Wysłany: Śro 17:13, 10 Maj 2006 |
|
 |
|
|
|
A ja już wróciłem z baaaaaaaaardzo długiego weekendu majowego (Góry Św. + kurs skałkowy). I koniec był jak najbardziej fatalny. Zapierdzielałem 6 kilometrów z kilkukilogramowym plecakiem, bo autobus się zepsuł... grrrrrrrrr
|
|
|
 |
|
|
 |
 | |  |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
Piotrek
Administrator
| Dołączył: 21 Kwi 2006 |
| Posty: 5888 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Skąd: Żywiec/Sienna |
|
|
| Wysłany: Czw 20:22, 11 Maj 2006 |
|
|
|
|
|
Zdarzało się spać pod gołym niebem, nie powiem, nawet przyjemnie. Raz tylko było przykro. Kiedyś z kumplem ruszając w Bieszczady wysiedliśmy w Nowym Łupkowie a że było już ciemno to poszliśmy gdzieś za wieś by się przespać. Miejsce znaleźliśmy w pobliżu jakiegoś potoku, rozłożyliśmy tylko pałatki na ziemi i wszystko było ok. dopóki nie poczułem ciepła na policzku a chwile późnie pieczenia. Zapalam swieczkę, patrzę a tu pełno mrówek. Pogryzły mnie tak, że dwa dni czułem pieczenie na twarzy.
Trochę dni później idąć w strone Teleśnicy postanowiliśmy zanocować w ambonie stojącej na uroczej polance. Ambona duża, dwa sienniki, w sam raz. Leżąc już po chwili obaj poczuliśmy że coś jest nie tak. Oblazły nas jakieś dziwne robale. Skończyło sie na trzepaniu śpiworów i nocy na trawce. Dopełnieniem tego był dzieńnastępny. Schodziliśmy do jakiejś drogi (szlakiem niebieskim) a w dole kilku ludzi stoi i czyta coś na stojącej tablicy. Podeszliśmy, czytamy a tam napis "Szlak zamknięty, wścieklizna" i jakieś jeszcze informacje ale juz nie pamiętam co to bylo.
Mimo to miło wspominam te sytuacje 
|
|
|
|
| | |
|
Łukasz T
| Dołączył: 18 Kwi 2006 |
| Posty: 33 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Skąd: Żywiec |
|
|
| Wysłany: Wto 10:04, 30 Maj 2006 |
|
|
|
|
|
Od 29 kwietnia do 3 maja byłem w Tatrach. Murowaniec, Piątka, Dolina Białego, Sarnia Skała, Dolina Strążysk, D. Kościeliska, Wąwóz Kraków, Smocza Jama, Przysłop Miętusi, Dolina Małej Łąki.
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|
| |
. Jak szliśmy 30.04\01.05 to najlżejszy plecak miał 20kg a najcięższy 22 a było nas trzech. Niestety za luksus trzeba płacić... czyli np. kuchenka, zupy ekspresowe, kawa, herbata, piwa, ziemniaki na ognisko, odzież do spania w namiocie w niskich temperaturach (było koło 0) itp. jednym słowem pełny serwis kosztem cięższego plecaka, ale naprawdę warto 
... . Totalne zaprzeczenie idei Walerego Eljasza.
