Jak często odwiedzacie Beskidy ?

Pytanie jak w temacie. Poza tym które tereny odwiedzacie najczęsciej ?

Ja w Beskidach jestem najczęściej 2 razy na rok (tj. ferie i wakacje letnie). Czasami zdarzy się odstępstwo od tego, lecz naprawdę bardzo rzadko. W zimie zawsze przebywam w Krynicy - Zdrój, skąd mam doskonałą bazę wypadową na narty, a poza tym mam tam znakomity oraz bardzo duży węzeł szlaków co w zimie (jako że mrok zapada dość szybko) jest niezwykle ważne gdyż mogę się szybko ewakuować ku pensjonatowi.

W lecie natomiast różnie z tym bywa, choć również najczęściej wybieram Krynicę, ale od pewnego czasu wolę wioski takie jak np. Wierchomla czy Szczawnik. W lecie dzień jest długi więc mogę sobie pozwolić na powłóczenie się, aczkolwiek wybieram te miejscowości w których komunikacja stoi na dobrym poziomie tak by w razie potrzeby mógłbym pojechać do Krynicy czy Muszyny.

Pozdrawiam

Heh no ja jestem tu 24 godziny na dobe

Chyba że jade gdzieś poza...

Pozdrawiam!

W miarę możliwości co tydzień. Po najmniejszej linii oporu to moge nawet wyjść z domu w Beskid Mały i Śląski. W Żywiecki też nie mam daleko.
W sumie jak się jest na miejscu to trza korzystać póki czas Very Happy

WojtekB napisał:

Pytanie jak w temacie.Poza tym które tereny odwiedzacie najczęsciej ?

Odwiedzam bardzo często. Najczęściej, podobnie jak Ammo, okoliczne beskidy bo są na miejscu, za domem. Generalnie góry aż po B.Sądecki są z naszej okolicy "do wzięcia" na weekendową wycieczke, jedno lub dwudniową. Do niedawna w Bieszczady jeździłem co roku ale od dwóch lat daję sobie spokój by ten czas przeznaczyć na coś nowego. W B Niskim jestem przynajmniej raz w roku by odwiedzić znajomych.
Dłuższe wyjazdy, takie jak urlop, poświęcam w dużej części na Sudety i inne rejony Polski (głównie północno-wschodnie).

Z pewnych przyczyn ten rok bedzie dla mniej płodny w wyjazdy gdzieś dalej, poza najbliższe beskidy ale odbiję to sobie w kolejnych latach.

W każdej wolnej chwili (czyli w moim przypadku ok.3 razy do roku). Niestety żeby gdziekolwiek sie dostać muszę spędzic (w najlepszym przypadku) 5 godzin w pociągu.

ziolek napisał:

W każdej wolnej chwili (czyli w moim przypadku ok.3 razy do roku). Niestety żeby gdziekolwiek sie dostać muszę spędzic (w najlepszym przypadku) 5 godzin w pociągu.

Ale w góry masz zdaje się ciut bliżej niż nad Bałtyk Cool

?

ziolek napisał:

W każdej wolnej chwili (czyli w moim przypadku ok.3 razy do roku). Niestety żeby gdziekolwiek sie dostać muszę spędzic (w najlepszym przypadku) 5 godzin w pociągu.

To trochę, ale tylko trochę gorzej ode mnie. Ja mieszkam w kotlinie. Dla mnie wyjazd w któreś z pasmo Beskidów to 2 - 2,5 h samochodem, a autobusem ok. 3 h. Tylko najwięksi optymiści (moja rodzina z Gdańska) twierdzą że mieszkam w Bieszczadach, szkoda ż tak nie jest Neutral

ja jezdze na rowerze w wakacje srednio mysle tak co 3,4 dni.
w zasadzie to jezdze po beskidzie malym i slaskim
ale teraz pojezdze tez sobie po zywieckim
narazie bylem tylko na grojcach (bardzo, bardzo dawno)
i na pilsku (no to byla spora wycieczka)

ewentualnie jakas piesza wycieczka w czasie roku akademickiego, czasami tez w wakacje
ale dopiero zaczalem chodzic po gorach i szczegolnie mi sie zima podoba

Zimą byłem bardzo często , wczesną wiosną i teraz zaczęły wygrywac jednak Tatry. W Beskidy zawsze jednak chętnie

W tym roku zaliczyłem 5 tras. W porównaniu z poprzednimi latami to sporo.

Ja zazwyczaj raz w roku podczas urlopu, niestety jak człek pracuje to nie ma jak dojechać w ukochane Beskidy z drugiego końca Polski na weekend, bo akurat jeden dzień sie jedzie w jedną stronę Sad

gabi napisał:

Ja zazwyczaj raz w roku podczas urlopu, niestety jak człek pracuje to nie ma jak dojechać w ukochane Beskidy z drugiego końca Polski na weekend, bo akurat jeden dzień sie jedzie w jedną stronę Sad

Współczuje Ci tak daleko mieszkać od Beskidów.... Sad

Mój mały brat jedzie nad morze w niedziele Very Happy

Może Cie odwiedzi...

Pozdrawiam!

Ja nie mieszkam nad morzem Wink

tylko na Dolnym Ślasku Wink

To czemu piszesz ze na 2 koncu Polski?

bo to jest drugi koniec Polski Wink

Może niezupełnie ale do mojego kochanego BN kawałek mam Sad