Górska Odznaka Turystyczna

kris75 napisał:

słuchaj sam go przenieś bo ty go dałeś jaki ty jesteś młody bo ja się w to bawiłem w podstawówce ale co to za chodzenie po górach co mi regulamin każe w du...... to mam chodzę gdzie chce i podziwiam piękno gór pozdrowienia

Nie takich odpowiedzi oczekiwałem...
Po pierwsze nie wiem jak ty ale ja nie mam gór za płotem, i kasa mi tez sie nie przelewa!! Wiec w górach jestem rzadko, narazie tylko beskid śląski zaliczony
Skoro zbierałeś punkty w podstawówce to gratulacje ja nei miałem takiej okazji, bo w podstawówce to gór na oczy nie widziałem Sad

A tematu nei przeniose bo moderatorem nie jestem a czarować tez nie potrafie! PYRSK!

no ja już z podstawówki wyszedłem, a mimo to ciągle zbieram...

a jeśli chodzi o przeniesienie tematu to musi to zrobić admin lub moderator działu.

kris75 napisał:

co to za chodzenie po górach co mi regulamin każe w du...... to mam chodzę gdzie chce i podziwiam piękno gór pozdrowienia

Dobrze powiedziane. I dlatego zrezygnowałem z dużego GOT-u...

A mnie się zbieranie GOT po prostu znudziło. Teraz po prostu chodzę po górach.

Można też chodząc po górach przy okazji zdobywać GOT.
O czym jakoś nikt nie wspomniał. Po co od razu stawiać sprawę tak, że sie chodzi dla odznaki. GOT to jest sympatyczny dodatek do przygody z turystyką, górami, a jak ktoś widzi góry tylko przez pryzmat nabicia punktów lub tylko tak rozumie sens zdobywania GOT to już jego problem. Problem nie rozumienia sensu tego typu zabawy.

Piotrek napisał:

Można też chodząc po górach przy okazji zdobywać GOT.
O czym jakoś nikt nie wspomniał. Po co od razu stawiać sprawę tak, że sie chodzi dla odznaki. GOT to jest sympatyczny dodatek do przygody z turystyką, górami, a jak ktoś widzi góry tylko przez pryzmat nabicia punktów lub tylko tak rozumie sens zdobywania GOT to już jego problem. Problem nie rozumienia sensu tego typu zabawy.

Mi akurat żadna biurokracja do chodzenia po górach nie jest potrzebna.... Zresztą już o tym pisałem w "głównym" wątku.

Piotrek napisał:

Można też chodząc po górach przy okazji zdobywać GOT.
O czym jakoś nikt nie wspomniał. Po co od razu stawiać sprawę tak, że sie chodzi dla odznaki. GOT to jest sympatyczny dodatek do przygody z turystyką, górami, a jak ktoś widzi góry tylko przez pryzmat nabicia punktów lub tylko tak rozumie sens zdobywania GOT to już jego problem. Problem nie rozumienia sensu tego typu zabawy.

Ale przy dużych stopniach GOT niejako narzuca Ci miejsca, które musisz odwiedzić (punkty pośrednie).

szczerze mówiąc nad tym tematem to załamuję ręcę. nie róbmy sztucznych podziałów na dobrych i złych... bo to, że ktoś zbieta GOT (i nie ważne, czy ma 15, 25 czy 55 lat) jescze nie oznacza, że jest ten beee. bo, kurde, jedno z drugim nie ma nic wspólnego. a przy okazji takich tematów robią się sztuczne pola do bitwy i do wyżywania się...

proszę oficjalnie, aby ten temat przenieść do głównego i najlepiej zamknąć z odnośnikiem do naszej głównej dyskusji odnośnie punktów GOT. bo naprawdę mamy w Beskidach większe problemy niż kłócenie się kto jest prawdziwym turystą (po za tymi chodzącymi w klapkach Razz

)

Pete napisał:

Piotrek napisał:

Można też chodząc po górach przy okazji zdobywać GOT.
O czym jakoś nikt nie wspomniał. Po co od razu stawiać sprawę tak, że sie chodzi dla odznaki. GOT to jest sympatyczny dodatek do przygody z turystyką, górami, a jak ktoś widzi góry tylko przez pryzmat nabicia punktów lub tylko tak rozumie sens zdobywania GOT to już jego problem. Problem nie rozumienia sensu tego typu zabawy.

Ale przy dużych stopniach GOT niejako narzuca Ci miejsca, które musisz odwiedzić (punkty pośrednie).

Wiem o tym Smile

Chodzi mi jedynie o to, że GOT trzeba traktować jako zabawę w która się bawić można lub nie. I tyle. Sprawa bez żadnej ideologii. Jak kto chce to zdobywa, jak nie to nie.
To jest zabawa i, jak mówi słusznie Pudelek, nie powinna dzielić.
Właściwie to nie powinno być nawet takich dyskusji jak ta bo GOT to nie jest problem.

Reanimuje stary topic Very Happy

Pytanie mam następujące. Liczenie punktów na trasie nie wykazanej w regulaminie GOT. Stoi w regulaminie "1 punk za km. i 1 punk za 100 m. sumy podejść". Co mam rozumieć za sumę sumę podejść? Różnice wysokości npm. czy 100 m. które były pod górę?

ani to ani to Smile

suma podejść to ilość metrów, ile podszedłeś na danym odcinku. czyli np. wychodzisz z doliny na wysokości 400 metrów na szczyt o wysokości 700 metrów ale masz 450 metrów podejścia... czemu 450 a nie 300? a no, bo po drodze schodziłeś w dół i w górę i w dół i w górę i nazbierało się 450 metrów podejścia Very Happy

w praktyce wygląda to tak, że albo masz mapę z zaznaczonymi sumami podejść albo podajesz jednak różnicę w metrach n.p.m..

Dzięki

Jeszce jedno pytanie. Ułamki mi wychodzą Laughing

. Co z tym, jak zaokrąglać?

ja zaokrąglałem do czego było bliżej, np 170 metrów do 200... w PTTK raczej też nie będą liczyć co do metra Very Happy

Zaokrąglanie, jak w matematyce: 0-4 w dół, 5-9 w górę.