Ciekawe szczyty, miejsca w Ponikwi ,Beskidzie Małym

Wymienię tu najdokładniejsze informacje na temat ciekawych miejsc ,szczytów w Beskidzie Małym.
-Kapral 511 m n p m wznosi się nad Ponikwią i Kozińcem.Nazwa nie tylko unikatowa, ale pamiątkowa. pochodzi z 1771 r. i związana jest z potyczką pomiędzy wojskami konfederatów barskich a rosyjskimi Suworowa. Dziś na tym małym, ledwie widocznym wzgórzu-cmentarzu, spoczywają prochy ponikiewskich, chobockich i kozińskich kaprali - uczestników wielu potyczek i bitew, konfederatów barskich, którzy polegli w czasie wychwytywania owych buntowników spod Lanckorony.

Od początku XIX w. wojsko austriackie, stacjonujące w Wadowicach, w rejonie tego szczytu stale urządzało ćwiczenia wojskowe, a 12 p.p. miał tam strzelnicę do ostrego strzelania. Nazwa ludowa, w Beskidach unikatowa.

Dolina Breyna pomiędzy Żarem od wschodu od zachodu Palenicą a nad nią Królewizna Nazwa związana jest z wydarzeniami, które w sposób szczególny zaznaczyły się w dziejach tej ziemi. Wielu autorów popularnych przewodników przez wiele lat nazwę tej doliny wywodziło ze słowa "brina" (j. wołosko-rumuński). Aleksy Siemieniow tak opisywał tą dolinę: "W dawnych wiekach była to jakaś mała ścieżka pasterska, jaka niegdyś prowadziła wzdłuż tej doliny w góry i dała nazwę tej dolinie. Początkowo pasterze dolinę tą nazwać mieli wołosko - rumuńskim słowem brina, oznaczającą górską ścieżkę - perć".
Teza ta może i jest po części prawdziwa, ale wg materiałów archiwum państwowego na Wawelu istnieje jako Kamienny Potok. Ile w tej etymologii jest prawdy, trudno powiedzieć, gdyż nazwy górskich ścieżek, zwanych "pyrciami", pozostały tu do dnia dzisiejszego, lecz "briny" nigdzie w naszym nazewnictwie nie ma.
Na pewno jest to niepolskie brzmienie i nie ulega wątpliwości, że jest to nazwa tak samo góry jak i doliny pochodzenia niemieckiego.Jest to podobno nazwa pamiątkowa po gdańskim kupcu i wypalaczach popiołów niejakim Breyne, których to wspomina "Encyklopedia Powszechna".
Warto też zaznaczyć, że z doliną tą związana jest przepiękna legenda o bitwie stoczonej z oddziałem szwedzkich Rajtarów w czasie prowadzenia króla Jana Kazimierza do ojczyzny, wąskim wąwozem zwanym Hudulą, którą to opisywał w Potopie Henryk Sienkiewicz

-Królowa Wyżna to nazwa kapliczki z posążkiem Matki Bożej Anielskiej która od 1614 znajdowała się na szczycie góry o nazwie Las krzu jałowca czyli Groniem Jana Pawła II

-Kokocznik to nazwa niwy,jaka istniała tu do końca XIX w . Etymologia tej nazwy jest węgierskiego pochodzenia i oznacza ul pszczeli.Dziś po dawnej nazwie pozostało tylko siedlisko Pasieka.Mieszkańców tej doliny nazywano Roje a obszar jej wymieniony jest w Metrykach Józefińskich z 1785r

-Czuba 521 m n.p.m szczyt położony we wschodniej części pasma Gancarza. Większa części góry nie jest zalesiona, dlatego można z niej podziwiać ciekawe widoki. Na Czubę nie prowadzi żadna oficjalna droga czyt. szlak, także aby wejść na górę najlepiej iść drogą polną

-Snoza to zarośnięte pola np na łysej górze kiedyś było pole gdzie paśli krowy a teraz tam są drzewa czyli snoza tak samo w przypadku kapralu.

-Palenica koło Królewizny szczyt o wysokości 650 m n p m .Nazwa pochodzi od palenia na tej górze wielkich ognisk np sobótek,oraz wypalania na niej węgla drzewngo

-Brzegorowiec nazwany później Skalnicą to szczyt o wysokości 412 m n.p.m . Nieopodal tego szczytu znajdowała się strzelnica gdzie wojsko ćwiczyło

Beskid Maly

Wczoraj wróciłam z moich Wadowic.Niestety pogoda była jaka była, ale zdążyłam połazić po Iłowcu, Łysej Górze, z Dzwonka pogoniła mnie burza.Byłam też w Ponikwi i Czartaku oczywiście.Na Leskowiec nie tyle czasu nie wystarczyło, ile pogoda nie sprzyjała, ale jestem co roku.
O ile nie powielisz tego, co tu już raz napisano na temat szczytów Beskidu Małego, o tyle temat uważam za ciekawy jak najbardziej.Zwłaszcza te niskie, mniej popularne szczyty dobrze przybliżyć.

bardzo się cieszę iże podoba ci się ten temat PS bylem dzisiaj na kapralu i nazbierałem cały koszyk prawdziwków .

A ja znalazłam informację,że przez ten szczyt (nie słyszałam o nim wcześniej) nie przebiega żaden szlak,że znajduje się tylko blisko szlaku żółtego.Czyli chodzi o szlak z Czartaka na Leskowiec jak rozumiem? Szczerze mówiąc nigdy tym szlakiem nie szłam.Pytanie mam takie:czy warto i czy jest dobrze oznakowany?Bo,że długi to już wiem.

Czartak - Żar - Królewizna - Schronisko PTTK; tam: 3 h 15 min, powrót: 2 h 45 min. Dojazd do Czartaka: PKS, BUS z Wadowic lub Suchej Beskidzkiej. Szlak łagodnie pnący się w górę. W okolicy góry Żar liczne skałki, w tym wspinaczkowe. Od Królewizny znaki biegną wraz ze szlakiem zielonym z Jamnika, później dołącza również szlak niebieski z Tarnawy Górnej.Skąd ma pani te informacje o kapralu Te informacje ma pani z Beskid mały tak ,jak tak to jest błędna informacja najdalej od szlaku to 15m a poza tym na kapralu jest cmentarz a tam nie niech pani nie wierzy tej stronie .PO za tym jestem miejscowy imieszka p kapralem wiec może mi pani ufać

Tak ten szczyt jest niedaleko szlaku

Akurat nie z tej strony miałam informacje, ale to nieważne.
Co do żółtego szlaku na Leskowiec, opisy znam, bardziej chodziło mi o opinię kogoś kto szedł tamtędy.

ja szedłem szlak jak szlak po drodze są skally na kamieniu arka na magurce

co to jakąś gwarą piszesz?