Będzie trudniej dojechac w Beskidy

ale ogurki przecież nie były z Czechosłowacji.

buba - to nie jest ogurek, no chyba, że obrany Razz

"Andre", pamiętam jak dokładnie taki ogórek stał na parkingu w Morskim Oku !

Do dziś mam w uszach huk jego silnika !
Smile

)

A co do Czechosłowacji to trochę historii:
[link widoczny dla zalogowanych]

W latach 60-tych, zimą jako kilkulatek jechałem do Morskiego Oka oryginalnym "ogórkiem" Karosa na czeskich numerach i prowadzonym przez Czecha p.Wiktora D. W tych czasach dojeżdżało się do polany Włosienica gdzie był parking. W drodze powrotnej "wesoły" autobus prowadzony przez b. "wesołego" p.Wiktora zsunął się na szczęście tylko do kilkunastometrowego rowu. Śniegu było dużo więc nikomu nic się nie stało, wróciliśmy innym, a Karosa wyciągnięto po dwóch dniach. Zdjęcia z tym autobusem gdzieś zapodziałem, a szkoda Wink

a czemu ma byc skandal ze autosan porusza sie po polskich drogach?? poki zawozi ludzi gdzie trzeba, o czasie, i sa spelnione wymogi bezpieczenstwa, tzn.nie jest popsuty to chyba ok??? przeciez chyba nie ma zadnego prawa ze po drogach moga jezdzic autobusy tylko mlodsze niz np. 15 lat...

a skadinad ciekawe czy jeszcze gdzies w polsce jezdza te prawdziwe ogorki, ja ostatni raz jechalam chyba takim 11 lat temu na wycieczce szkolnej Smile

"Ogórki" już nie jeżdżą, ale to chyba dobrze Smile

Każdy AutoSan przy nich to luksus !

A ja ostatnio widziałam takiego ogórka, jak pokazał andre... Wink

Miał zabytkową rejestrację (mysłowicka), był opatrzony znakiem pewnej okolicznej firmy przewozowej... Aczkolwiek czy jeździ tak normalnie na lini, to nie wiem.. Wątpię, moze raczej dla wycieczek szkolnych. 'Tak się moi drodzy, kiedyś jeździło..' ;]

Weź pod uwagę to, że 30 lat temu większość dróg, to była kostka !
..to była jazda !

wydaje mi sie ze dzisiejsze nowoczesne autobusy nie przetrwaja tyle lat co poczciwe autosany, tamte jezdzily tyle lat po znacznie bardziej wyboistych drogach i czesto wciaz sie dobrze sprawuja, Smile

a takie nowe (np. te niskopodlogowe co po slasku jezdza ) to wciaz sie psuja

A kto Ci powiedział, że się psuja? A skad wiesz czy tamte się nie psuły?

Te obecne są znacznie mniej awaryjne niż te produkowane przed laty!

A propos, ostatnio widziałem też ogórka w Krakowie.. takiego czerwonego Smile

buba napisał:

a czemu ma byc skandal ze autosan porusza sie po polskich drogach?? poki zawozi ludzi gdzie trzeba, o czasie, i sa spelnione wymogi bezpieczenstwa, tzn.nie jest popsuty to chyba ok??? przeciez chyba nie ma zadnego prawa ze po drogach moga jezdzic autobusy tylko mlodsze niz np. 15 lat...

tak naprawdę mało który stary złom spełnia normy bezpieczeństwa i to nie tylko chodzi o ogurki. w Opolu autobusy wyglądają i jeżdzą jak masakra, śmierdzące, kopcące itd, ale nikt ich nie wycofa, bo nie ma czym zastąpić. lepiej ryzykować. wiele firm tak robi

moze stare sie tez psuja, acz mi zawsze niespodzianki robily te nowe niskopodlogowe na trasie bytom- gliwice , i to zawsze jak spieszylam sie na pociag w gory.. a poza tym nie mam moze obiektywnego podejscia- w nowszych autobusach mam czesto chorobe lokomocyjna, a w starych nie... dziwna regula...nie wiem czym spowodowana...

buba napisał:

w nowszych autobusach mam czesto chorobe lokomocyjna, a w starych nie... dziwna regula...nie wiem czym spowodowana...

Wiadomo czym, właśnie przez to bezpodstawne uprzedzenie do nietradycjonalizmu. Cool

no rzeczywiście dziwna, bo z taką regułą nigdy się nie spotkałem. to tak jakbym miał wymioty po jedzeniu świeżego pieczywa, a nie nadgniłej kiełbaski Very Happy

moze jakos gleboko utajone uprzedzenie, sama nie wiem Wink

a takich autobusow juz u nas nie ma Sad

a dopiero fajnie sie jezdzi Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja miałem dziwną chorobę lokomocyjną jak wracałem autobusem z Chatki Górzystów...