mirek
Dołączył: 27 Maj 2008 |
Posty: 1963 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: wodzisław śląski |
|
 |
Wysłany: Nie 8:56, 13 Cze 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Nie odpuszczam.Płyny,dużo płynów,nakrycie głowy i dobór trasy,jak najmniej w otwartym terenie.
|
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Nie 8:58, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
dmirstek
Dołączył: 23 Gru 2007 |
Posty: 968 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Nie 12:05, 13 Cze 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Ja też nie odpuszczam, ale czasem mam po prostu dość. Ja wyznaję raczej zasadę, że niezbyt długie wycieczki, dużo picia i prawie brak odpoczynków. Bo jak się za bardzo rozleniwię w taką pogodę, to już do celu nie dojdę...
|
|
grzesiekodm
Moderator
Dołączył: 26 Maj 2007 |
Posty: 950 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Beskid Mały |
|
 |
Wysłany: Nie 13:55, 13 Cze 2010 |
|
 |
|
 |
 |
W moim przypadku to zależy od wielu czynników. Wyjścia jako takiego nie odpuszczam, czasem jednak po prostu wychodzę później jak już upał tak nie doskwiera. Wysoko w górach jest zawsze chłodniej. Czasem męczący potrafi być już sam dojazd, zwłaszcza zatłoczonym autobusem. Kiedy masz w samochodzie klimatyzację jest znacznie łatwiej i nie czuje się przynajmniej zmęczenia na dojeździe.
Natomiast zawsze odpuszczam wędrówkę gdy jest deszczowo, pochmurnie lub nie ma widoczności.
|
Ostatnio zmieniony przez grzesiekodm dnia Nie 13:57, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|