Śmieci

Ciekawa incjatywa.
Czy to da jakies efekty trudno powiedzieć. Na pewno pomysł nie zaszkodzi a może, jak się tym zainteresują odpowiednie "organa władzy" pomoże.

[link widoczny dla zalogowanych]

Rzeczywiście, inicjatywa ciekawa. Rodzą się jednak pytania skąd będą brane pieniadze na wywóz tych śmieci, ilu ludzi rzeczywiście zainteresuje się pomysłem i porobi zdjęcia oraz jak powstrzymać wyrzucających te śmieci...I ten ostatni problem będzie moim zdaniem jak zwykle nie do rozwiązania, bo jesli smieci zostana wywiezione z danego miejsca, to ludziska jeszcze bardziej się ucieszą, że niby wcale tak nie zaśmiecają środowiska, ponieważ "ktoś" to wywozi.A skoro jest to wywiezione raz to z pewnością będzie wywiezione ponowanie... Evil or Very Mad

SUPER - pomysł że taka stronka powstała - tylko czy przyniesie efekty.
Co do organów władzy to nie byłabym taka pewna - dwa lata temu organizowany był - festyn przez straż pożarną - robiłam tam fotki jak się miezkancy bawili - po imprezce pojechaliśmy na rowerach z Holedrami podziwać panoramę mojej wioski - byłam z szokowana śmieciami jakie pozostawili organizatorzy, zrobiłam zdjęcie i umieściłam w serwerze swojej wioski - po ukazamiu się zdjęcia straż interweniowała u sołtysa w celu usunięcia tego zdjęcia ...z koleji mnie się dostało od sołtysa, ja mu mówię że organizatorzy powinni po sobie posprzątać to on mi na to że to pole prywatne i straż nic nie ma do tego.
Od tamtej pory festyny przestały być organizowane - bo właściciel pola sprzeciwił się sprzątać po kimś.....
I to straż pożrna która uczy że pozostawione butelki stwarzają zagrozenie pożarowe - sama takie coś zostawia.

zdjęcie 2 dni po imprezsce.

Piotrek napisał:

Ciekawa incjatywa.
Czy to da jakies efekty trudno powiedzieć. Na pewno pomysł nie zaszkodzi a może, jak się tym zainteresują odpowiednie "organa władzy" pomoże.

Ciekawa, ale nie nowa. lasypolskie.pl organizowało już taką akcje (http://www.lasypolskie.pl/sekcja-617.html). Co oczywiście nie znaczy, że do tej nie można się przyłączyć.

A ja podjęłam postanowienie o "akcji oddolnej" i chciałabym posłać dalej. Ludzie, zacznijmy sami coś robić! Jeśli chodzi o mnie, to - poza normalnym już niepozostawianiem śladów po sobie na szlaku, zresztą gdziekolwiek - od jakiegoś czasu staram się choćby odrobinę śmieci ze szlaku zabrać ze sobą. Kilka papierków czy plastikowa butelka... Niedużo, ale od czegos zacząć trzeba. A jeśli nas takich więcej... A skoro kolejne pokolenie jest tego uczone... Wiem, pozostaje problem, co z tym zrobić na dole. Do kosza i co dalej? Ale każdy może robić w swoim zakresie, może kto inny dołączy do akcji przez inne działanie, które uzupełni to moje. W każdym razie wolę, żeby te śmieci leżały w koszu niż na szlaku. I chociaż tyle mogę i chcę zrobić moim górkom ukochanym.

Jeżeli gdzieś na szlaku znajde śmiecia rozsądnych rozmiarów i wagi to zabieram. Do tej pory nikt w/przy schronisku się nie doczepił do mnie, ze do kosza wywalam kilka opakowań po chipsach i.t.p. (bo podobno w niektórych schroniskach robią problem jak się chce zostawić pozbierane śmieci). To mój drobny wkład Very Happy

Ostatnio (a może już od dawna tylko teraz o tym głośniej) w Żywcu i okolicznych wioskach robi się akcje społeczne zbierania śmieci. Spotykają się ludzie, dostają z urzędu worki i rekawiczki i zbierają. Takie zrywy społeczności Very Happy

. Lepsze to niż nic.

Dołączył: 26 Mar 2008

a mówią, że czyny społeczne były niefajne.. Wink

tak, bo były obowiązkowe, czyli już nie były społeczne Wink

No to mam frajdę, że jest nas więcej.

Dakota, ja też tak robię... Zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś drobne papierki, kapsle, itp... Czyli jest nas więcej + 1

O rany, suuuper. Kto jeszcze? Dołączajcie, ludzie. Choć chwalić się nie musimy.
Wiecie, że ja od lat wierzę w "pracę u podstaw"? Żadne odgórne dyrektywy tyle nie załatwią, co właśnie to cichutkie, codzienne działanie.