namiotowanie

W tym roku chcemy nocować w namiocie podczas wyprawy w Beskid.Czy możemy napotkać na problemy ze strony służb??Mieliście z nimi jakieś nieprzyjemne spotkania???Czego mamy się wystrzegać???Za pomoc dzięki

Witaj Trotyl, moim zdaniem nie macie się czego bać jeżeli będziecie namiot rozbijali w cichych miejscach, nieopodal szlaku, na "dużej" wysokości (pow. 1000m n.p.m.), ale przede wszystkim omijaj rezerwaty... Podejście ludzi z nadleśnictw Ujsoły, Węgierska Górka, Jeleśnia i Wisła jest obojętne jeżeli namiot zostanie rozbity np. przy znanym i popularnym palenisku (przykładem może tu być Hala Radziechowska lub Palenica koło Pilska). Natomiast jeżeli poprosisz o zgodę (nad)leśniczego, a ten CI nie pozwoli, to lepiej nie pokazuj się w danym miejscu - na bank ktoś "przypadkiem" Cię zauważy. Takie podejście króluje w moich okolicach, jak jest w innych nadleśnictwach - nie wiem.

Miejsca, w których ja rozbijałem namiot:

Worek Raczański - Majów, Majcherowa, Orzeł, Praszywka Wielka, Muńcół, Hala Magurska, Kikula, Oźna

Pasmo Pilska - Sucha Góra, Palenica, Gruba Buczyna

Pasmo Baraniogórskie - Magurka Wiślańska, Hala Radziechowska, Zielony Kopiec

Dzięki za pomoc Very Happy

Nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie.

A tak swoją drogą, to gdzie się wybierasz?

Gdzie oczy poniosą.Planów jest masa.Romanka,ze Skałki.Wielka racza,bez noclegu w tym lokalu.Górowa.Na pewno Głuchaczki.Może Krawców.

TO możesz ułożyć świetną traskę! Patrz jak trafiłem! Wink

A może przy skrócie z przełeczy Bory Orawskie do czarnego na Rysiankę.Przy strumyku????? Very Happy

Chyba zajrzę na Przysłóp P.Tam dawno nie byłem.Ciekawe jakie tam klimaty w tej nowej bazie???