Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
elektriczkami na krym
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

jako ze wyjazd coraz blizej troche dodatkowych informacji:


TERMIN WYJAZDU:

wyjazd w dniach 17.04- 9.05.2010. czyli 23 dni

wyjedziemy najlepiej w piatek, 16.04. bezposrednim pociagiem wroclaw- lwow- wtedy rano w sobote jestesmy juz we lwowie, czasowo jestesmy jeden dzien do przodu i wyspani. A pociagami sie jeszcze najezdzimy Smile)


PLAN DOJAZDU NA KRYM:

ulozony wedlug internetowego rozkladu jazdy elektriczek ze strony
[link widoczny dla zalogowanych] (jako ktos jest zainteresowany moge podac dokladne godziny planowanych odjazdow) acz calosc ma charakter orientacyjny bo jedna zmiana na dworcu dopisana na karteczce odrecznym pismem i przyklejona do rozkladu (co czesto sie zdarza) i caly misterny plan bierze w leb Wink

- lwow- tarnopol- wołoczyńsk- chmielnicki (nocleg w chmielnickim w holeliku dworcowym ( kimnaty widpoczynku)

-chmielnicki- żmerinka- kozjatyn- fastiw (nocleg w kimnatach widpoczynku)

-fastiw- mironiwka - i tu chyba zlamanie zasady i podjedziemy nocnym pospiechem 5 godzin , 250km do zaporoża

- dzien w zaporożu, zwiedzanie wyspy chortyca, muzeum kozackie, spacer po wielkiej tamie itp. nocleg w hoteliku dworcowym (jak jest) lub gdzies na miescie

-nastepnie albo bezposrednia eletriczka zaporoze- dżankoj (o ile jezdzi , w rozkladzie jedna dziennie- moze tylko latem?) ,a jak nie jezdzi to zaporoże- melitopol, nocleg w melitopolu (jak sie da na dworcu, jak nie to gdzies w miasteczku).

-potem melitopol- nowoaleksiejewka- dżankoj- feodozja (nocleg w hoteliku dworcowym)

-feodozja- władysławowka- kercz

W przypadku niemoznosci pojechania bezposrednio wrocław- lwow (wycofanie pociagu, bunt wiekszej czesci ekipy itp Wink ) to jestesmy o dzien do tylu i dojazd przez przemysl- medyke, i noclegi wypadaja w tarnopolu, żmerince, fastow i dalej jak wyzej..

PLANY KRYMSKIE:

- pare dni zamierzamy spedzic w kerczu (jeszcze nie wyczailismy fajnego noclegu-wiec porady mile widziane, preferencje to tanio i zeby mozna zostawic bezpiecznie bagaz na caly dzien -wiec namiot w parku odpada Wink

odwiedzic chcemy:
-- twierdze jenikale
--twierdze kercz
-- adżymuszkańskie kamieniołomy
--wulkany blotne kolo bondarenkowa
--arszyncewska kose- mierzeje z tajemnicza historia wysiedlen ludnosci- o ile jest jeszcze dostepna
--wyspe kosa tuzła- teren sporny miedzy morzem i lądem , oraz dwoma państwami, o ile uda sie zalatwic transport z kerczu i jeszcze nie trzeba tam wizy Wink


- potem przemiescic sie do kurortnoje, odwiedzic przyladek zjuk, gdzie ponoc sa jakies starozytne ruiny.
-zanocowac na gorce taszkałak, skad ladny widok i w rejonie sa jakies jaskinie i stare sztolnie

-zamoczyc sie w leczniczym blocie jeziora czokrak

- przejsc wzdluz morza z wioski kurortnoje do zołotoje, jakies 30km wiec dwa dni na ta trase z noclegiem w namiocie na dzikiej plazy (wode niestety trzeba niesc ze soba na dwa dni Sad )
Jesli wierzyc przewodnikowi "Krymskoje Priazowje" sa to tereny dawnych tatarskich wsi ktore zostaly wysiedlone a potem powstal tam jakis tajny poligon. Od kiedy poligon zostal zlikwidowany pozostaly tam jedynie resztki ruin potatarskich wiosek, podmurowki domow i zupelnie niezagospodarowana kupa terenu. Ponoc to swietne miejsca dla "rybałki i dikiego turizma" Very Happy

-nastepnie przemiescic sie do szcziolkina gdzie odwiedzic ruiny niedokonczonej elektrowni atamowej i polwysep kazantyp

-przemiescic sie do kamienskoje i na mierzeje arabacka, zwiedzic twierdze arabacka i dotrzec do wioski soljanoje. Preznocowac w turbazie z kratami zamiast drzwi i w najgorszym wypadku pojsc pieszo pare km za wioske i zanocowac w namiocie na mierzei. Jakby szczescie dopisalo -moze uda sie kogos przekonac aby nas przewiozl przez cala mierzeje do geniczewska

-potem pojechac w rejon biełogorska

---zanocowac na bialej skale
---dotrzec do gołowanowki (tam chyba jakies autobuzy jezdza) i do osady pczelinoje (tam juz nie ma komunikacji autobusowej z racji na stan drogi) wiec albo cos terenowo-ciezarowego zlapie sie na stopa albo ponad 10km trzeba podejsc. W pczelinoje mozna ponoc pozyskac wode i dalej jakies 10-15km jest na karabi jajłe. Ponoc jest tam jakies schronisko w dawnym budynku stacji meteorologicznej (wiec moze jest woda- ale lepiej chyba zabrac ze soba). A karabi jajła jest ponoc nawieksza , najtrudniej dostepna wiec i najrzadziej odwiedzana krymska jajła. I wiosna ponoc tam pieknie kwitnie step Smile))


-powrot do bielogorska- symferopol i pospiechem do domu... moze sie uda jakos wczesniej zakupic bilety powrotne (w dzankoj albo kerczu) coby nie dowiedziec sie ze wrocic sie nie da albo nie trafic znow na gorne boczne polki :/


wiem ze planow jest nie jak na 3 tygodnie ale na przynajmniej 5 tygodni, ale ja inaczej nie
potrafie Wink Moze trzeba bedzie z czegos zrezygnowac..moze cos pojawi sie dodatkowego.. Zreszta i tak zycie zawsze pisze swoj wlasny scenariusz a kazdy plan ma jedynie ramowy charakter..


jesli ktos chcialby pojechac na calosc lub na fragment- bardzo zapraszam. W kupie zawsze razniej Smile)) pisac tu albo na maila (biedronka.buba@gmail.com)


jesli ktos mialby jakies rady, sugestie, dodatkowe informacje odnosnie dojazdu, noclegow, planow zwiedzania roznych miejsc- kazde mile widziane. Moze jakies miejsce w regionie ktorego nie wymienilam warto odwiedzic, moze jakies wymienione warto omijac z jakis powodow.
Zobacz profil autora
elektriczkami na krym
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu