Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Śpiewanki na bazie Muszyna-Złockie
Do-misiek


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leżajsk

Impreza w terminie 7-8 sierpnia. Wybiera się ktoś z szanownych Beskidoczubów/lubów?
Zobacz profil autora
mat


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Libiąż

Garść informacji ze strony SKPB Łódź

Tegoroczny temat przewodni to "STAROŚĆ A RADOŚĆ". Wystąpią między innymi: Apolinary Polek, Tomek Jarmużewski, Jan Błyszczak "Mufka", Marek Górski, Słodki Całus od Buby, Bez Jacka, Paweł Orkisz, AdSu, Włodzimierz Mazoń, Żeby nie piekło. Mamy też kilka zespołów, które zadeklaraowały swój przyjazd, ale nie mamy jeszcze 100% potwierdzenia - niech pozostaną niespodzianką.
Zobacz profil autora
Pete


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm Śląski/Kraków

Dopiero co wróciliśmy z Muszyny i warto tam było się pojawić dla samej imprezy... Wink Nie było nam tam łatwo dotrzeć, ale więcej w innej relacji... Póki co odczuwam jeszcze skutki nieprzespanej śpiewankowej nocy... Szczegóły imprezy opisze modzio Mat, któremu udało się nakręcić również kilka filmików, więc będziecie mogli poczuć klimat Śpiewanek. Smile Ponadto podziękowania dla Janioła za super towarzystwo. Smile
Zobacz profil autora
mat


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Libiąż

Nie sposób ująć w słowach istoty zjawiska jakim są śpiewanki turystyczne. Tak samo trudno jest oddać za pomocą kilku linijek tekstu klimat tego wydarzenia. Trzeba być tam, zatrzymać się na chwilę aby dostrzec te wszystkie drobne elementy, które są pozornie bez znaczenia, ale po
głębszym zastanowieniu, składają się w logiczną, nierozerwalną całość.

Śpiewanki turystyczne nie są festiwalem. Próżno szukać plakatów, ogłoszeń, kolorowych bilbordów. Nawet w samej Muszynie nie słychać o śpiewankach. Uzdrowisko żyje jakby swoim niczym zmąconym spokojnym życiem. Kuracjusze leniwie przechadzają się po okolicy. Kontemplują wśród woni grilla Święto Wód Mineralnych. Praktycznie wszyscy przyjezdni, ale i miejscowi szykują się do koncertu gwiazdy wieczoru – Stachurskiego. Tymczasem niepostrzeżenie coraz większe grupy ludzi z plecakami suną w kierunku pola namiotowego SKPB Łódź.

Na polu namiotowym w Złockiem zaczyna przybywać namiotów. Praktycznie każde wolne i w miarę poziome miejsce jest już zajęte. W okolicach kuchni słychać dźwięki gitary. Pod przygotowaną na koncerty wiatą trwa strojenie pianina. Trudnymi porankami między namiotami włóczą się cienie ludzi- niewyspani, zmęczeni, ale szczęśliwi uczestnicy, czy wykonawcy. Gdzieś przemyka postać Zgorzela niosącego składniki spożywcze do kuchni. W miarę upływu czasu, koło południa, baza jakby zamiera. Duża część osób opuszcza bazę na rzecz wycieczek krajoznawczych czy strawy w lokalu gastronomicznym. Dopiero pod wieczór baza znów tętni życiem. Wtedy przed sceną zapalane są świeczki.

Śpiewanki nie mają ściśle określonego planu. Kolejność wykonawców wydaje się być ustalana na miejscu. Wiata, pod którą mieści się scena choć wydaje się być rozwiązaniem prowizorycznym- jest tak naprawdę dobrze przemyślanym i w pełni funkcjonalnym miejscem, pod którym można przyjemnie spędzić całą noc. Brak nagłośnienia czy elektrycznego oświetlenia potęguje uczucie niepowtarzalności tej imprezy. Ludzie, których tak często widujemy na scenie, za mikrofonami, w świetle reflektorów stoją przed nami kompletnie obdarci z elektroniki. Słyszymy ich głos takim jaki on naprawdę jest. Ponadto właśnie bez nagłośnienia można w pełni docenić cały warsztat muzyczny. Nie lada wyzwaniem jest zgranie trzech, czterech instrumentów akustycznych, aby brzmiały, były dobrze słyszalne i nie przeszkadzały sobie nawzajem. Scena nie jest zamknięta dla „artystów”, każdy kto czuje się na siłach może na niej wystąpić. W tym roku skorzystała tylko jedna osoba. Organizowany corocznie konkurs muzyczny nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Temat tegorocznych śpiewanek brzmiał „Starość a radość”. W tegorocznych śpiewankach wzięło udział około szesnastu wykonawców w różnych kompilacjach. Między innymi: Włodzimierz Mazoń, Marek Górski, Żeby nie piekło, Siódma Góra, Na Bani, Tomasz Jarmużewski, Mirkoklimat, Bezjacka, AdSu, Paweł Orkisz, Apolinary Polek, Słodki Całus od Buby. Największe wrażenie zrobiły dinozaury sceny turystycznej, a także niezniszczalny Słodki Całus od Buby, który pojawił się na scenie w niedzielę o czwartej nad ranem i nie opuszczał jej co najmniej do ósmej.

Turystyczne śpiewanki na bazie namiotowej Łódzkiego SKPB są miejscem spotkań ludzi. Chyba nawet bardziej miejscem spotkań niż koncertów. Czasem wydaje się, że muzyka to tylko pretekst do spędzenia czasu ze znajomymi. Nie sama muzyka jest ważna, lecz właśnie Ci ludzie, których poznało się gdzieś daleko – na Yappie, Kropce czy Bieszczadzkich Aniołach. Warto odwiedzić bazę namiotową SKPB Łódź i przeżyć chwilę w otoczeniu ludzi śpiewających- bo jak głosi napis w jednym z beskidzkich schronisk – Ci którzy śpiewają to dobrzy ludzie.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 20:54, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Norden


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wojnicz

Wystąpiła również "Mała Fatra" z mojego koła PTTK Smile
Zobacz profil autora
Śpiewanki na bazie Muszyna-Złockie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu