Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Wielki Krywań - tym razem bez klapków, ale znowu we mgle
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Na weekend dostałem propozycję - posiedzieć w piątek do rana w knajpie przy karaoke, albo skrócić współbiesiadnikom męki, wrócić wcześniej i wybrać się w sobotę w Małą Fatrę. Wybór był trudny... Very Happy

Ostatecznie ruszyliśmy rankiem w kierunku doliny Vratnej. Zapowiadano ładną pogodę i rzeczywiście była - poza górnym odcinkiem grani, całym w chmurach i lekko przyprószonym śniegiem. Widzę, że to jakaś nowa świecka tradycja - co wchodzę na nogach w okolice Krywania, to jest mgła.

Do boju ruszyliśmy zielonym szlakiem pod wyciągiem - jest ostry, ponad 700 metrów podejścia na krótkim odcinku. Im wyżej tym było bardziej ślisko, a momentami także bardzo mocno wiało. Mimo to dość szybko dochodzimy do górnej stacji wyciągu, gdzie przerwa przy herbacie (grzanego wina nie mieli :zly: ).

Po wyjściu na dwór wpadam na... ninika z żoną i córką - cóż, świat górski jest mały Smile Krótka wymiana zdań bo zimno i wieje, po czym ruszam ze swoją ekipą na szczyt. Momentami wiatr dmucha tak mocno, że ciężko iść, a szlak wygląda jakby go ktoś przed nami odgarnął ze śniegu. Na Krywaniu, po chwili, dogania nas ninik, już sam.

Ekipa ma plan dojść na Poludniovy Grun i potem zejść tym pierońsko ostrym szlakiem do Chaty pod Gruniem. Rezygnuję z tej trasy - przeszedłem ją w czerwcu, nie chcę ryzykować kolan i tyłka, bo odcinek na pewno będzie bardzo śliski. Idę jeszcze z nimi na Chleb, po czym wracam i zjeżdzam do Vratnej. Mam jednak wyrzuty sumienia, że może za łatwo odpuściłem, więc ruszam do Chaty pod Gruniem, przy okazji badając, czy dobrze zrobiliśmy w czerwcu, schodząc do Starego Dvoru szlakiem niebieskim, a nie żółtym. Żółty do schroniska jest jednak w niektórych miejscach jednym wielkim błotem (pomogła w tym radosna twórczość drwali), więc podejrzewam, że w czerwcu było podobnie.

W chacie zamawiam Kelta i czekam na swoich, którzy zjawiają się nadspodziewanie szybko. Mieli piękne widoki na Rozsutca i Stoha, ale zejście było śliskie i wszystkim siadają kolana. Uspokoiłem nieco swoje sumienie, że odpuszczenie tego zejścia było rozsądne.

Wracamy do chaty Vratna w celu konsumpcji, ale restaurację zamykają już o 16.30, więc na obiedzie lądujemy w Terchovej.

No i foteczki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

na górze róże, na dole fiołki Wink zima Panie idzie Smile
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Ale widoczki mimo wszystko dość interesujące.

Że odpuściłeś zejście z Poludniovego Grunia to się nie dziwię. Zimą jest dość masakryczne Vomit


Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Nie 22:17, 24 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

do zimy to tam jeszcze było daleko, ale i tak mnie zżerało poczucie winy... na szczęście bolące kolana od ekipy mnie trochę uspokoiły Smile
Zobacz profil autora
AvantaR


Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

E tam, zima to jeszcze pol biedy - albo skitury sie bierze, albo robi sie dupozjazd Smile

Teraz bylo gorzej, slisko, snieg zmieszany z blotem i jak czlowiek sie poslizgnal mogl sie niezle poobijac :/

Ale mimo to wyjazd na wielki plus, koncowka grani (od poczatku Sten) to juz bajeczka w sloneczku z pieknymi widokami na Rozsutca i Stoha Smile
Zobacz profil autora
ecowarrior


Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zdzieszowice

Dwa tygodnie temu schodziłem z Poludniovego Grunia, dało po kolanach, dało, tym bardziej z plecakiem i namiotem...

Kotów, faktycznie jest tam od zarombania, choć pieska nie wiedziałem, może i lepiej Very Happy
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

piesek był turystą Smile
Zobacz profil autora
Wielki Krywań - tym razem bez klapków, ale znowu we mgle
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu