pytanie o spanie

Czy to prawda, że obok Chaty pod Chlebom, znajduje się jakiś inny obiekt, który w razie braku miejsc w schronisku oferuje nocleg? NIgdzie nie mogę znaleźć namiarów na te chatkę(telefon czy cóś)a widziwałem wzmiankę o takowej w internecie. W styczniu planuję grań od Strecna do Stefanovej i nie chciałbym się natknać na sytuację, w której będę miał problemy z noclegiem, bo nie uśmiecha mi się zjeżdżać gondolą i szukać spania w Terchowej. POzdrawiam.

Chyba chodziło Ci o Stratenec.. Wink

Na mapie słowackiej 'narodowego parku mała fatra' znalazłam tę Chatę pod Chlebom o której mówiłeś z myślą, że moze znajde obok jakiś obiekt.. Jedyne co znalazłam to chata na szlaku między Snilowskim sedlem a Chlebem. Nie tak zaraz obok, jeśli to jest to.. Raczej niewielkie miejsce, nie zaznaczone jako dom noclegowy, czy schron.
pozdrawiam.. Wink

Dzięki, ale to chyba nie to.Cholera nie mogę znaleźć tej strony gdzie to czytałem. To miało być poniżej schroniska pod Chlebom...Pomóżcie, bo jak nie będę miał dobrze zaplanowanej marszruty, to mnie żona z domu nie wypuści Very Happy

A więc tak...

Obok Chaty pod Chlebom nie ma żadnego miejsca noclegowego, jednak przy samej chacie jest tabliczka informująca o tym, iż CHYBA 30 minut szlakiem w stronę najbliższej wioski znajdują się jakieś prywatne kwatery...

Natomiast sama Chata pod Chlebom jest schroniskiem, i musi przyjąć ludzi na nocleg... Ja byłem w Chacie pod Chlebom pod koniec września w weekend, a więc w dni "szczytowe" dla tego miejsca. Noclegu na łóżku w Chacie nie było, ale były za to wolne materac na strychu... Sądzę, że jeśli w styczniu tam się pojawisz, to jakby nie było wolnych łóżek, wyślą Cię na strych - więc ja na Twoim miejscu zaopatrzyłbym się w porządny zimowy śpiwór... Dla mnie żaden nocleg w łóżku nie jest lepszy od noclegu w górach, kiedy to mogę wstać godzinę przed wschodem słońca, pójść na grań Małej Fatry (niekoniecznie na sam Chleb) i podziwiać spektakl..., ale to jest moje zdanie...

No o się chyba wyjaśniło. O śpiwór się nie martwię - ostatnio dawał z siebie wszystko na szlakuBrestowa-Pachol(koniec października) i nieźle mu szło...Tym razem chciałem zakosztować trochę luksusu i piwa na wieczór

turystykon napisał:

Natomiast sama Chata pod Chlebom jest schroniskiem, i musi przyjąć ludzi

Tu nie można być pewnym - spróbuj powiedzieć to w Murowańcu Very Happy

Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.

Erynie napisał:

No o się chyba wyjaśniło.

Cieszę się, że mogłem pomóc. Jednak chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że ja dokładnie nie pamiętam jaki czas był na tej tabliczce, więc przypominam:

turystykon napisał:

CHYBA 30 minut

Erynie napisał:

Tym razem chciałem zakosztować trochę luksusu i piwa na wieczór

turystykon napisał:

Natomiast sama Chata pod Chlebom jest schroniskiem, i musi przyjąć ludzi

Tu nie można być pewnym - spróbuj powiedzieć to w Murowańcu Very Happy

Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.

No niestety...
Jednak z wielu opowiadań słyszanych i czytanych mogę spokojnie powiedzieć, że w Małej Fatrze i ogólnie w większości słowackich schronisk, schronisko do samego końca pozostaje bazą noclegową dla wszystkich... A Chata pod Chlebom nie odbiega od tych opinii...

turystykon napisał:

w większości słowackich schronisk, schronisko do samego końca pozostaje bazą noclegową dla wszystkich... A Chata pod Chlebom nie odbiega od tych opinii...

Nie wszędzie jest kolorowo - nie radzę liczyć o zmroku na gościnność gospodarzy Chaty pod Rysami czy Terego...No, ale Fatry z tej strony nie znam, zawsze namiot. POzdrawiam.

Dobrze wiedzieć... Chociaż tak jak powiedziałem - "w większości", a więc niechlubne wyjątki się zdarzają..., niestety :/

Poniżej schronu pod Chlebom są dokładnie dwa obiekty; w jednym proponowano mi kiedyś nawet nocleg, drugi był nieczynny. Jeżeli będziesz rozważał nocleg w tym rejonie to zacznij od tego drugiego obiektu położonego kilkaset metrów poniżej właściwego schronu pod Chlebom. Ma znacznie wyższy standard niż wspomniany schron. Schron (a właściwie to bufet cuchnący zewsząd piwskiem i szczynami) ma standard podobny właśnie do Chaty pod Vagą. Ten poniżej wyglądał na znacznie przyjemniejszy. Z wyglądu przypominał bacówkę na Rycerzowej. Tez byłem tam w zimie.
A propos w pierwszym tygodniu stycznia wraz ze swoim kolegą zamierzamy właśnie zrobić trasę graniową Małej Fatry. Nie zamierzamy jednak spać pod Chlebom, a dojść na Gruń. Zarówno od chaty pod Suchym jak i od Chaty na Klaczańskiej Magurze zrobisz ten odcinek bez problemu. Nie nastawiaj się zatem na schron pod Chlebom, a od razu na Chatę na Gruni.

grzesiekodm napisał:

Poniżej schronu pod Chlebom są dokładnie dwa obiekty; w jednym proponowano mi kiedyś nawet nocleg, drugi był nieczynny.

Sytuacja się jeszcze bardziej wyjaśniła Smile

- dzięki. Myślałem o Południowym Groniu, ale po pierwsze:wyższa cena i większy tłok, po drugie - chciałem zaliczyć Stoh, a nie chce mi się wracać. Ale pewnie i tak wyjdzie w praniu. Poza tym jak zejdę na chatę pod groniem, to równie dobrze mogę zejść do Stefanowej, bo to tylko jakieś 30-40 minut. Dzięki i pozdrawiam.