Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Moravskoslezske Beskydy: Kozubowa > Połomy > Chata Sk
angi
Wujek samo zło

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...tam gdzie wiatr zawraca... czyli SJZ

Witam. Ostatnim czasem zdarza mi się dreptać czeskimi szlakami w Beskidzie Śląsko Morawskim i to w dość doborowym towarzystwie czyli serdecznego kumpla Ariela i koleżanki An Tym razem zaczynamy naszą wspólną wycieczkę od pokazania"Warszawiakom" polskiego Cieszyna, czyli wszystkiego co warte zobaczenia w Cieszynie: rynku, sklepu rybnego serwującego sławne na cały świat kanapki ze śledziem Razz, Wzgórza Piastowskiego z rotundą, i wierzą piastowską oraz widoczkiem na czeskie beskidy Smile zanim jednak ruszamy na szybkie zwiedzanie pada propozycja napicia się kawy, więc wpadamy do pierwszej lepszej kawiarni przy rynku i zamawiamy miejscowe specjały. Gdy prawie już dopijamy kawę zostajemy w delikatny sposób poproszeni o zwolnienie kanapy przez grupkę starszych Pań tekstem: "bo to jest nasze ulubione miejsce i wcale Państwa nie wyganiamy, ale skoro już wychodzicie......" Very Happy Czas ruszyć za granicęSmile Równym krokiem maszerujemy w stronę dworca kolejowego w Czeskim Cieszynie, po drodze odwiedzając sklepy z Kretkiem i miejscowe księgarnie, następnie wsiadamy we vlaka i po 40 minutach lądujemy w miejscowości Navsi u Jablonkova skąd ruszamy zółtym szlakiem do Chaty Kozubowa. Pogoda nam sprzyja, jesień w pełni, kolory jak z bajki. Po drodze spotykamy watahę kotów w ilości sztuk 8 na szczęście zostały już nakarmione i nie musieliśmy oddać na pożarcie koleżanki Anety Razz. Spotykamy również kilkanaście turystów na szlaku, głownie schodzących z Kozubowej. Docieramy do schroniska tuż przed zmrokiem. Kwaterujemy się i schodzimy na kolację czyli w moim i Ariela czyli to co tygrysy lubią najbardziej: Smažený sýr i kofolka i czenskową polewkę. Później troszkę piwkujemy, troszkę kofolujemy, troszkę gadamy wygodnej pościeli czyli nocne rozmowy Polaków o wszystkim i niczym, choć głównie o szukaniu Very Happy
Rano za dodatkowe 50 kc dostajemy dość obfite śniadanko. Chlebek i dwie duże parówki oraz herbata. W końcu opuszczamy schronisko...
CDN
Zdjęcia na picasie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Hanuś


Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów

Szlag mnie trafia jak widzę te jesienne zdjęcia! Z zazdrości oczywiście, bo ja żadnych jesiennych nie mam. No ... jedynie z hałdy w Łaziskach ale to troszkę nie to samo Very Happy A następne jakie zrobię to już raczej będą zimowe Smile
Zobacz profil autora
mirek


Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wodzisław śląski

Piękne barwy jesieni,dawno na Kozubowej nie byłem.A wstąpiliście do Severki na pieczone skrzydełka?
Zobacz profil autora
angi
Wujek samo zło

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...tam gdzie wiatr zawraca... czyli SJZ

mirek napisał:
Piękne barwy jesieni,dawno na Kozubowej nie byłem.A wstąpiliście do Severki na pieczone skrzydełka?
Severka była zavrena:( tak więc następnym razem Smile
Zobacz profil autora
Beskidus
Administrator

Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Piękna jest ta górska jesień.
Zobacz profil autora
Pete


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm Śląski/Kraków

Kaprowa napisał:
Szlag mnie trafia jak widzę te jesienne zdjęcia! Z zazdrości oczywiście, bo ja żadnych jesiennych nie mam. No ... jedynie z hałdy w Łaziskach ale to troszkę nie to samo Very Happy A następne jakie zrobię to już raczej będą zimowe Smile


Łączę się z Tobą w bólu. Mam dokładnie tak samo... Sad
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

na Skalce się kiedyś nadziałem na zupę - podobno miała to być czosnkowa, a to koło czosnku nawet nie leżalo a w środku pływał jaki pasztet Neutral ale z zewnątrz schronisko prezentuje się bardzo fajnie, zwłaszcza zimą
Zobacz profil autora
Ariel Ciechański


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skierniewice

No to z mojej strony wyjazd wyglądał tak .

No to ja się polansuję poraz kolejny na forum, a co mi tam. W dniach 31.10-1.11.2011 poraz trzeci w tym roku dane było mi poznawać uroki czeskiego Beskidu Morawskośląskiego. Podobnie jak w sierpniu podróż zaczęła się w Warszawie, gdzie już w niedzielę o 1.37 z koleżanką Anetą wyruszyliśmy w komfortowych warunkach w kierunku Czechowic-Dziedzic. Tym razem wygrała wersja low-cost z przekraczaniem pieszo granicy w Cieszynie. Bez problemowo wylądowaliśmy o 9.20 w Cieszynie. Wystarczyło, że wyszliśmy przed dworzec i już dostrzegliśmy idącego z busa z Jastrzębia Zdroju Angiego. Zwiedzanie polskiego Cieszyna i ruszamy do Czeskiego Cieszyna na vlak do Jablunkova. Tu mały zonk - w dworcowym bufecie serwują z kija jakąś nędzną podróbkę kofoli. O 12.20 ruszamy w kierunku Chaty Kozubova, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg:



Naszą uwagę przykuwa historyczny już wóz miejscowej straży pożarnej...



Powoli w ferii jesiennych barw idziemy przed siebie...



Mijamy też watahę 8 kotów...



W końcu po 9 km marszu docieramy do Chaty Kozubova. Z Angim byliśmy tu już w lutym przelotem. Choć schronisko dość drogie i szpatne to nadrabia bardzo sympatyczną obsługą i dobrą kuchnią.
Rano po smacznym i obfitym śniadanku ruszamy dalej, żegnając się z miejscową fauną...





i schroniskiem.



Ponieważ jest wcześnie rano postanawiamy tym razem pominąć Chatę Kamenity i ciesząc się jesienią pomknąć w kierunku Kolarzowej Chaty Slawicz.



Tu chcieliśmy pierwotnie nocować - niestety nie chciano na zarezerwować - prawdopodobnie z tego względu, że w poniedziałki schronisko ma rozruch dopiero o 12 Nie mniej jednak bez problemu otwierają dla nas bufet o 10.30 i możemy się raczyć kofolką i kawusią. A na mnie czekało aż 5 razitek .



Po kofoli i kawie ruszamy dalej ku Małemu Połomowi. Czasami gdzieś w prześwitach pojawia się nam Lysa Hora.



Idąc małowidowkowym szlakiem co i rusz napotykamy słupki graniczne dawnej komory ciesszyńskiej.



Na Murzynkowym Wierchu, przy kapliczce spożywamy drugie śniadanie . To doskonała miejscówka na biwak. Z rozległą polanką i wydajnym źródełkiem.



Na trawersie Wielkiego Połomu cieszymy oczy zachodem słońca.



I to właściwie koniec widoków tego dnia. Remontowaną Kamienną Chatę mijamy już w ostatnich chwilach dnia. Do Chaty Skalka, gdzie mamy zarazerwowany nocleg docieramy już po ciemku. Tu niespodzianka - w poniedziałki nie ma kucharza. Na szczęście do oporu mogliśmy kupować chociaż piwo i kofolę. Za to cena noclegu super 150 kc

Rano we wtorek opuszczamy gościnną chatę.



Pozostaje nam zejść do Bocanovic.



I powrót identyczną drogą jak przyjechaliśmy do domu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Ariel Ciechański napisał:





czy mi się zdaje czy to przedwojenny polski napis?

Choć schronisko dość drogie i szpatne

w sensie szpetne czy špatne? Very Happy


Za to cena noclegu super 150 kc

niesamowicie tanio jak na Czechy!
Zobacz profil autora
Ariel Ciechański


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skierniewice

Pudelek napisał:

czy mi się zdaje czy to przedwojenny polski napis?



Ja mam identyczne wrażenie.

Pudelek napisał:

w sensie szpetne czy špatne? Very Happy


Na jedno wychodzi .


Pudelek napisał:

niesamowicie tanio jak na Czechy!


Owszem, na stronie była jeszcze cena poprzednich gospodarzy 295 kc - więc szok był jeszcze większy .
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

Ariel Ciechański napisał:

Pudelek napisał:

w sensie szpetne czy špatne? Very Happy


Na jedno wychodzi .




no nie do końca - špatny to zły, nie brzydki Smile
Zobacz profil autora
100krotka


Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Śląski


Fajna ta wataha kotków Smile
Zobacz profil autora
Hanuś


Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów

Jeden z nich jak bengalski wygląda Wink
Zobacz profil autora
Kris_61


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom



Gdzieś mi się o uszy obiło,ze to schronisko nawiedził pożar? Ma ktoś aktualne info na ten temat?


Ostatnio zmieniony przez Kris_61 dnia Wto 17:25, 04 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mirek


Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wodzisław śląski

Na ich stronie wspominają o pożarze w 1998 roku,byłem tam w marcu 2012 i nic nie wiem o tym.Chyba że później.
Zobacz profil autora
Moravskoslezske Beskydy: Kozubowa > Połomy > Chata Sk
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu