= Dżabal Tubkal =

= Chciałabym zaliczyć w życiu - najwyższy szczyt w Maroku - Dżabal Tubkal
4167 m n.p.m. , może ktoś też ma takie marzenia - to byśmy razem tam polecieli - i góre zaliczyli Smile

- kontakt drogą elektroniczną

nie wiedziałem, że są tak wysokie góry w Maroku

= ale Pudelek nie odpisał czy chce polecieć a potem wyjść na tą niedużą górę - czekam na odp. od Ciebie Smile

=

Katrin, rozumiem że szukasz kogoś do niesienia plecaka (?). Nie obawiasz się że znajdą Cię po kilku latach z odbitym butem w miejscu siedzenia Smile

ziolek - nie będzie tak żle dużo Polaków tam jeździ - a co do plecaka - hmm - jak facet jest dżentelmen to sam zaproponuje pomoc Smile

chętnie bym się przejechał, ale to raczej nie w tym roku... aha - nie jestem dżentelmenem Razz

będe mieć to na uwadze - to zaplanujemy na drugi rok - bo ten z wyjazdami mam napięty Smile

-

Znam kilka osób, które były na tym szczycie. Trzy lata temu sam o mały włos nie wziąłem udziału w wyprawie. Moja koleżanka była tam w ubiegłym roku, ale szczytu nie zdobyła bo okazał sie dla niej za trudny. Inni znajomi wybierają sie w jesieni.

Ja tam jednak wolę Karpaty, Bałkany, a zwłaszcza Skandynawię. Choć wyprawa w tamte strony na pewno byłaby sporym przeżyciem...

= grzesiekodm - to mam rozumieć że ta góra nie dla wszystkich kobiet ?? =

Na tak zadane pytanie odpowiem następująco: zdecydowanie nie jest to góra dla wszystkich kobiet! Powiem więcej, nie jest to góra dla wszystkich turystów! I to nawet turystów doświadczonych. Nie twierdzę jednak, że nie jest do zdobycia i to nawet przez kobiety! Przeciwnie, jest jak najbardziej! Chcę tylko zwrócić uwagę, że nie jest to zadanie łatwe.

Kasia, o której wspomniałem, ma już na swoim koncie znacznie wyższe szczyty, jak Mt Blanc i Elbrus. Jest dziewczyną o niemałym doświadczeniu jak na swoje 24 lata. Mimo to z Dżabalem jej nie wyszło.

Dżabal ma swoja specyfikę. Nie jest banalny. Jego zdobycie zależy głównie od kondycji i doświadczenia. Kasia miała kondycję, ale brakło jej doświadczenia w poruszaniu się po Afryce. Generalnie pokonał ją klimat - suchy i gorący.

Tak więc Dżabal Tubkal powinien być celem dobrze przygotowanej wyprawy. Nie można tej góry nie docenić. Wyjścia na szczyt nie można "zrobić" z doskoku, czy "przy okazji" bycia w Maroko. To jest poważna sprawa. Dobrze też jest połączyć ją w większą całość. Atlas Wysoki skrywa wiele ciekawych miejsc, wąwozy, kaniony i wiele innych atrakcji. Najlepiej wybrać się tam samochodem terenowym i pozostać na miejscu około miesiąca.

Rzecz jasna zawsze może się znaleźć jakiś kozak, który będzie chciał pokazać że jest inaczej. Sam znam takiego jednego, który w wieku 20 lat wybrał się na Mt Blanc mimo, że wcześniej nie był nawet na Babiej Górze! Chłopak dostał taką chłostę, że od tamtej pory chodzi już tylko po Beskidach!

Jeżeli będziesz zainteresowana mogę Cię skontaktować z ludźmi, którzy szczyt ten zdobyli, lub dopiero planują. Podzielą się z Tobą informacjami i pomogą podjąć decyzję. Informacje o planowanej wyprawie czytałem też bodaj na forum.bezdroza.com

Mam nadzieję Katrin, że nie uraziłem Twoich ambicji? Jeżeli tak, to wiedz, że nie miałem takiego celu.

= Dla mnie są bardzo cenne wiadomości to co napisałeś - wiem że nie można beż przygotowania wybrać się na taką wyprawe.
Miło by mi było poznać osoby te co już były i się wybierają - grzesiekodm pierw chciałabym Ciebie poznać - porozmawiać o innych górach - pozdrooo Smile

=

Jasne, co tylko zechcesz!
Pisz, dzwoń... co wolisz. Możesz nawet zawołać. Sąsiednia wioska, więc może usłyszę Wink

czy ta gora wymaga jakichs wiekszych umiejetnosci odnosnie zimowej wspinaczki wysokogorskiej?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytanie. Wiadomo, że w zimie od około 2000-2500m npm wszystko jest zasypane grubą warstwą śniegu. Ponoć częste są tam potężne lawiny.

Wszystko zależy od Twojego doświadczenia w tego typu wyprawach i kondycji. Nie bez znaczenia jest również sprzęt, który posiadasz.

Trudno mi porównać tę górę do Tatr. W Tatrach wszystko jest na wyciągniecie ręki. W Atlasie natomiast podejścia są znacznie dłuższe, podobnie jak i wysokości.

Niestety nie znalazłem zimowego zdjęcia Dżabala. Jednak nawet na tych letnich widać, że śniegu jest sporo.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Katrin, ciekaw jestem Twojej opinii n/t Dżabala (właściwie to powinno sie pisać Jebela) po zamieszczeniu zdjęć.
Czy patrząc na nie jesteś w stanie oszacować swoje szanse na wejście? Pytam czysto statystycznie. Wg mnie zdjęcia nie przedstawiają żadnych trudności. Wydaje mi się, że nawet szlak na Rysy czy Przeł Mięguszowiecką jest trudniejszy.