Wiolcia
Dołączył: 07 Lis 2010 |
Posty: 539 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
 |
Wysłany: Wto 17:43, 21 Sie 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Z temperaturą nie było problemów, gorzej z dźwiganiem całego majdanu na plecach. Takie wędrówki nie są mi obce, jednak w Durmitorze stwierdziliśmy, że w przypadku tych gór zbyt wyczerpujące. Co nie znaczy, że niemożliwe. Gdybyśmy wybrali inną trasę, pewnie przeszlibyśmy zaplanowane trasy (w miarę pogody). Jeśli chcesz zdobyć szczyty, które sobie zaplanowałeś, to rzeczywiście lepiej założyć sobie bazę po zachodniej stronie albo dojechać z Żabljaka, bo na przełęcz Sedlo trudno się będzie dostać bez swojego środka transportu.
Pytałeś, czy te góry nie są za trudne. Jeśli masz kondycję i odporność na ekspozycję (są trudniejsze fragmenty, ale bez przesady),poradzisz sobie bez problemu.
Moja propozycja jest taka - zatrzymaj się w Żabljaku, wyjdź w trakcie jednodniowej wycieczki na Bobotov Kuk (w drodze do i z powrotem przechodząc przez Lokvice i Lodową Jaskinię, czyli oba warianty), a wtedy zadecydujesz, czy na pozostałe dwa dni warto iść z plecakami, czy np. od zachodu zdobyć interesujące Cię szczyty w trakcie kolejnych jednodniowych wycieczek. Jeśli z plecakiem, możesz przez dwa dni dojść do jezior i zdobyć Prutasza nawet z Żabljaka.
Edit: Właśnie zobaczyłam Twój post. Dzień I i II to właśnie ta propozycja z plecakiem, o której pisałam. Dzień III też ma sens, jeśli zdecydujesz się na całą trasę z plecakiem. O nocowaniu przy schronisku pisał Grzesiek, przejrzyj cały ten wątek od początku. Aha, nie mam teraz mapy przed sobą, ale czy nie zaplanować noclegu po drugim dniu tak, by trzeciego nie startować z Sedla, ale rozbić się już gdzieś wyżej poprzedniego dnia?
|