Zamknięcie szlaku w Gorcach

"Zarządzeniem Dyrektora Gorczańskiego Parku Narodowego od 1 maja 2013 zostaje zamknięty zielony szlak turystyczny na odcinku dolina Kamienicy – polana Gorc Troszacki.

Zamknięty zielony szlak turystyczny na odcinku dolina Kamienicy – polana Gorc Troszacki

Jak podano w uzasadnieniu, zamknięcie szlaku następuje w związku z dużą liczbą martwych drzew znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie drogi -szlaku, szczególnie w części pomiędzy polaną Stawieniec a polaną Gorc Troszacki.

Z uwagi na powierzchniowe zamarcie drzewostanu w wymienionym rejonie Parku, usuwanie drzew jest niemożliwe, stąd do czasu ustania zagrożenia ograniczony zostaje wstęp do tej części Parku."

[link widoczny dla zalogowanych]

Może po doświadczeniach Ojcowskiego PN chuchają na zimne

Proste- chodzić sobie można, ale oni za to odszkodowań płacić nie będą.

Czyli jednak echa tego wypadku w OPN. Powoli wkraczamy w świat absurdów i asekuracji.

menelkij napisał:

Proste- chodzić sobie można, ale oni za to odszkodowań płacić nie będą.

jeżeli to na terenie PN to za chodzenie mogą lepić mandaty...

z tymi odszkodowaniami to jakiś absurd - jak dla mnie każdy wchodzi na szlak na własną odpowiedzialność - co innego jakby się np. zawaliła wieża widokowa albo urwała drabinka na skale... ale dojdziemy do sytuacji, że zaczną pozywać PN albo PTTK za to, że na szlaku było błoto albo był oblodzony (vide zamknięty ale otwarty dla własnoodpowiedzialnych szlak na Szczeliniec)

Teoretycznie masz słuszność i w pełni się zgadzam z tym co mówisz.
W praktyce jednak dochodzimy powolutku do hamerykańskiego obłędu, że za wszystko można pozwać, oskarżyć i.t.d..
Nie pamiętam jak dalej potoczyła się sprawa tego drzewa w OPN ale było z tego masa huku w TV, programów, ekspertów oraz dzesiątki, czasami wręcz bzdurnych propozycji (n.p. żeby pracownicy parku co rano sprawdzali trasy/szlaki)

Pudelek napisał:

jeżeli to na terenie PN to za chodzenie mogą lepić mandaty...

Na terenie- z tego co wiem tylko straż leśna ma możliwość wypisywania mandatów. Jak żyję nie wiedziałem straży leśnej w Gorcach, w GPN Very Happy

a strażnicy parkowi czasem nie lepią? widziałem takich, wlepiających za schodzenie ze szlaku kiedyś w Pieninach, w Tatrach też pewno polują

W Bieszczadach na Połoninie Wetlińskiej tez łazi "kolo" mandaty wlepia za zejście ze szlaku nawet o metr.

PiotrekP napisał:

W Bieszczadach na Połoninie Wetlińskiej tez łazi "kolo" mandaty wlepia za zejście ze szlaku nawet o metr.

Racja,bo turysta w górach to intruz. Wink

PiotrekP napisał:

W Bieszczadach na Połoninie Wetlińskiej tez łazi "kolo" mandaty wlepia za zejście ze szlaku nawet o metr.

pytanie jaka jest definicja szlaku - czy to wydeptana ścieżka? Bo jeśli np. jest wydeptany ślad, znak szlaku 10 metrów dalej, już w trawie czy lesie, to w którym miejscu kończy się szlak?

Śliska sprawa, a jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi Wink