Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Rekompensaty dla bieszczadzkich gmin
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Zarówno polskie jak i ukraińskie władze powinny dołożyć wszelkich starań aby powstały nowe przejścia graniczne - uważa przewodniczący Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska Marek Kuchciński. Większa liczba przejść oraz umowa o małym ruchu granicznym powinny poprawić dramatyczną obecnie sytuację - dodaje nasz gość. Parlamentarzyści z sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, którzy odwiedzili Bieszczady poparli też kilka postulatów przedstawionych przez samorządowców. W dezyderacie, który trafi do premiera napisano m.in. o konieczności pomocy państwa dla gmin, na terenie których znajdują się obszary chronione objęte programem Natura 2000. Jak wyjaśnia Kuchciński, samorządy są zobowiązane do ochrony przyrody, co hamuje rozwój gospodarczy na ich terenie. Dlatego powinny otrzymywać z budżetu państwa rekompensatę finansową. Najpierw jednak należy dokończyć inwentaryzacji terenów obszarów Natura 2000 ponieważ wskazane przez ekologów miejsca nie zawsze wymagają szczególnej ochrony.


Źródło - Radio Rzeszów
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Tak jak nie lubię Kuchcińskiego, tak bardzo zgadzam się z nim jeśli chodzi o przejścia graniczne.

Zarówno polskie jak i ukraińskie władze powinny dołożyć wszelkich starań aby powstały nowe przejścia graniczne - uważa przewodniczący Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska Marek Kuchciński.


Sądzę, że obecnie gdy relacje Polsko-Ukraińskie są bardzo dobre i bliskie zrobienie takiej komunikacji turystycznej na granicy jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej nie byłoby zbyt trudne. W końcu jeżeli udało się zrobić w sumie bardzo dużo takich przejść w Beskidach i Sudetach, to dlaczego nie dałoby się w np. Bieszczadach? Największym utrudnieniem mogłoby być jedynie istnienie szlaku przerzutowego emigrantów.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

lepiej by usprawnili odprawe na tych przejsciach ktore istnieja... i choc z dwa razy dziennie puscili jakis kursowy autobus przez przejscie kroscienko-smylnica...
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Buba napisał:
lepiej by usprawnili odprawe na tych przejsciach ktore istnieja...


No taaak... W końcu tylu pograniczników im się zwolniło po Schengen... Drobnymi kroczkami do przodu Very Happy
(przecież nie wszyscy kontrolują teraz auta w obrębie pasa granicznego...)

Buba napisał:
i choc z dwa razy dziennie puscili jakis kursowy autobus przez przejscie kroscienko-smylnica...


Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że właśnie dwa razy dziennie jeździ tam busik (chyba ktos coś na innym forum wspominał przy okazji jakiejś relacji)..., ale może mi się pomyliło. Jeżeli rzeczywiście nic tam nie jeździ, to rzeczywiście mogliby się postarać - w weekendy raczej nie narzekaliby na ruch, bo przecież nikt nie mówi żeby od razu przegubowca puszczać, wystarczy miniautobus lub busik.
Zobacz profil autora
ZBYSZEKJ


Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Otóż sprawa wygląda bardziej skomplikowanie, jest pomysł na przejście Wołosate-Łubnia ale park nie chce się zgodzić, alternatywą do tego przejście w rejonie Lutowisk lub Michniowca. Ale za prędko to nie będzie , jesteśmy granicą Unii i tu są duże opory ze strony władz. Takie przejścia ułatwiły by dotarcie w rejon Bieszczadów Ukraińskich i możliwość szybszego dotarcia i nie tylko Bieszczady.
Zobacz profil autora
buba


Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3022
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: oława

autobusik jezdzi..ale ponoc dwa razy w tygodniu a nie dwa razy dziennie... Sad jezeli ktos napisze ze nie mam racji to sprawi mi tym ogromna radosc!!!!!!

a przejscia piesze turystyczne to chyba tak szybko tam nie powstana... choc miejscowa ludnosc na pewno by sie ucieszyla jakby byly Wink)


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Pon 0:04, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gar


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

turystykon napisał:
Sądzę, że obecnie gdy relacje Polsko-Ukraińskie są bardzo dobre i bliskie zrobienie takiej komunikacji turystycznej na granicy jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej nie byłoby zbyt trudne. W końcu jeżeli udało się zrobić w sumie bardzo dużo takich przejść w Beskidach i Sudetach, to dlaczego nie dałoby się w np. Bieszczadach? Największym utrudnieniem mogłoby być jedynie istnienie szlaku przerzutowego emigrantów.

Porównujesz granice nie do porównania. Polsko - słowackie i polsko - czeskie przejścia graniczne w wielu przypadkach nie były obsadzone już wiele lat przed wejściem do strefy Schengen. Ukraińska granica to zupełnia inna bajka - to jest granica unijna, a co się dzieje na przejściach to istny dramat. Sprawa kolejnych przejść w Bieszczadach jest wałkowana od dobrych kilku lat i nie posunęła się zbytnio do przodu, a teraz będzie miała jeszcze więcej przeszkód do pokonania.
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Gar napisał:
turystykon napisał:
Sądzę, że obecnie gdy relacje Polsko-Ukraińskie są bardzo dobre i bliskie zrobienie takiej komunikacji turystycznej na granicy jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej nie byłoby zbyt trudne. W końcu jeżeli udało się zrobić w sumie bardzo dużo takich przejść w Beskidach i Sudetach, to dlaczego nie dałoby się w np. Bieszczadach? Największym utrudnieniem mogłoby być jedynie istnienie szlaku przerzutowego emigrantów.

Porównujesz granice nie do porównania. Polsko - słowackie i polsko - czeskie przejścia graniczne w wielu przypadkach nie były obsadzone już wiele lat przed wejściem do strefy Schengen. Ukraińska granica to zupełnia inna bajka - to jest granica unijna, a co się dzieje na przejściach to istny dramat. Sprawa kolejnych przejść w Bieszczadach jest wałkowana od dobrych kilku lat i nie posunęła się zbytnio do przodu, a teraz będzie miała jeszcze więcej przeszkód do pokonania.


To się zgadza
nijak się ma porównywanie przejść z ukrainą do przejść ze słowacją i czechami.
Taka ilość pograniczników którzy przeprowadzają kontrole po stronie polskiej przy granicy z ukrainą, w paśmie granicy z czechami i słowacją była za czasów czechosłowacji w latach 70 i do połowy 80, wtedy to pamiętam wychodzili zza każdego krzaka.
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Gar napisał:
turystykon napisał:
Sądzę, że obecnie gdy relacje Polsko-Ukraińskie są bardzo dobre i bliskie zrobienie takiej komunikacji turystycznej na granicy jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej nie byłoby zbyt trudne. W końcu jeżeli udało się zrobić w sumie bardzo dużo takich przejść w Beskidach i Sudetach, to dlaczego nie dałoby się w np. Bieszczadach? Największym utrudnieniem mogłoby być jedynie istnienie szlaku przerzutowego emigrantów.

Porównujesz granice nie do porównania. Polsko - słowackie i polsko - czeskie przejścia graniczne w wielu przypadkach nie były obsadzone już wiele lat przed wejściem do strefy Schengen. Ukraińska granica to zupełnia inna bajka - to jest granica unijna, a co się dzieje na przejściach to istny dramat. Sprawa kolejnych przejść w Bieszczadach jest wałkowana od dobrych kilku lat i nie posunęła się zbytnio do przodu, a teraz będzie miała jeszcze więcej przeszkód do pokonania.

Powiedziałem "jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej", proszę zwrócić uwagę na słowo "miało". nie powiedziałem jak "ma" to miejsce, ale jak miało to miejsce. Turystyczne przejścia graniczne na granicy polsko-słowackiej są od lat dziewięćdziesiątych, a Shengen jest bardzo krótko... Według mnie porównanie granicy polsko-słowackiej z lat 90. z granicą polsko-ukraińską dzisiaj nie jest błędne. We wcześniejszej wypowiedzi dodałem, że problemem może być szlak przerzutowy emigrantów ze wschodu. A jak ktoś już wcześniej zwrócił uwagę na granicę unijną, to nie zaprzeczyłem. Sądzę więc, że moje wypowiedzi i moje zdanie nie jest aż tak błędne jak o tym napisałeś...
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dzisiaj - tak a propos przejsc granicznych - byl materiał w Radiu Rzeszów o tym że gminy są biedniejsze poprzez wprowadzenie wiz dla Ukraińców, bowiem przybyła ich na Sylwestra i Ferie dosłownie garstka. Chwalono sobie natomiast układy ze Słowakami po wejściu do Schengen.
Zobacz profil autora
andre


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

turystykon napisał:
Gar napisał:
turystykon napisał:
Sądzę, że obecnie gdy relacje Polsko-Ukraińskie są bardzo dobre i bliskie zrobienie takiej komunikacji turystycznej na granicy jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej nie byłoby zbyt trudne. W końcu jeżeli udało się zrobić w sumie bardzo dużo takich przejść w Beskidach i Sudetach, to dlaczego nie dałoby się w np. Bieszczadach? Największym utrudnieniem mogłoby być jedynie istnienie szlaku przerzutowego emigrantów.

Porównujesz granice nie do porównania. Polsko - słowackie i polsko - czeskie przejścia graniczne w wielu przypadkach nie były obsadzone już wiele lat przed wejściem do strefy Schengen. Ukraińska granica to zupełnia inna bajka - to jest granica unijna, a co się dzieje na przejściach to istny dramat. Sprawa kolejnych przejść w Bieszczadach jest wałkowana od dobrych kilku lat i nie posunęła się zbytnio do przodu, a teraz będzie miała jeszcze więcej przeszkód do pokonania.

Powiedziałem "jak miało to miejsce w przypadku granicy Polsko-Słowackiej i Polsko-Czeskiej", proszę zwrócić uwagę na słowo "miało". nie powiedziałem jak "ma" to miejsce, ale jak miało to miejsce. Turystyczne przejścia graniczne na granicy polsko-słowackiej są od lat dziewięćdziesiątych, a Shengen jest bardzo krótko... Według mnie porównanie granicy polsko-słowackiej z lat 90. z granicą polsko-ukraińską dzisiaj nie jest błędne. We wcześniejszej wypowiedzi dodałem, że problemem może być szlak przerzutowy emigrantów ze wschodu. A jak ktoś już wcześniej zwrócił uwagę na granicę unijną, to nie zaprzeczyłem. Sądzę więc, że moje wypowiedzi i moje zdanie nie jest aż tak błędne jak o tym napisałeś...


Nie zapominaj, że i polska i czechy oraz słowacja od właśnie lat 90 kombinowały z wejściem do unii i ruch na granicy południowej był dość swobodny, natomiast granica z ukrainą to: granica z wizami ( w jedną stronę) i granica EU
A przekraczanie jej nie jest takie proste (akurat na ten temat troszeczkę wiem)
Jeszcze dużo wody w wiśle upłynie, żeby ją porównywać z granicą południową, nawet tą z lat 90.
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Tak na dobry początek, uznałem częśc Waszych argumentów, zwłaszcza Gara i powiedziałem: "Sądzę więc, że moje wypowiedzi i moje zdanie nie jest tak błędne jak o tym napisałeś...". Tak więc wytykanie mi, żebym nie zapominał o granicy Unii jest już upierdliwe... Wink

andre napisał:
Nie zapominaj, że i polska i czechy oraz słowacja od właśnie lat 90 kombinowały z wejściem do unii i ruch na granicy południowej był dość swobodny

Ukraina już jest w NATO, a też się stara o wejście do Unii, jednak zgadzam się, że jeszcze kilkanaście lat jej brakuje... Polska chce wprowadzić Ukrainę do Unii, chce jej pomóc, być swego rodzaju "przewodnikiem"...

natomiast granica z ukrainą to: granica z wizami ( w jedną stronę) i granica EU

Polska już kombinuje jak te wizy zlikwidować.

Osobiście uważam, iż EURO 2012 jeżeli w ogóle dojdzie do skutku w Polsce i Ukrainie, to z pewnością poprawi przepływ osób na drogowych przejściach granicznych, więc i na turystyczne przejścia graniczne będzie większe pole manewru. Nie zapominajmy też o tym, iż nawet przy przejściach turystycznych można było spotkać pograniczników w budkach... Sądzę więc, że jeżeli zrobiłoby się przy przejściu turystycznym czynnym w odpowiednim czasie i okresie, budkę, która zarazem byłaby jakąś "bazą" dla terenowych pograniczników, nie byłoby BARDZO trudne, aczkolwiek trudne. Wszystko zależy od tego czy się chce... Jednak nie daje się zauważyć, ani w mediach krajowych, ani jakiś lokalnych, chęci ze strony tych władz, które mogą najwięcej... Sad
Zobacz profil autora
Gar


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

turystykon napisał:
Według mnie porównanie granicy polsko-słowackiej z lat 90. z granicą polsko-ukraińską dzisiaj nie jest błędne.

Jest błędne. Przejścia turystyczne na naszej południowej granicy od samego początku były pilnowane bardzo słabo, a obsługa pojawiała się na nich rzadko i nieregularnie, a na wschodzie nie można pozwolić sobie na takie zagranie.


Ostatnio zmieniony przez Gar dnia Wto 21:34, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Gar napisał:
Jest błędne. Przejścia turystyczne na naszej południowej granicy od samego początku były pilnowane bardzo słabo, a obsługa pojawiała się na nich rzadko i nieregularnie, a na wschodzie nie można pozwolić sobie na takie zagranie.


To o czym Ty mówisz jest stosunkiem pograniczników i całej SG do pilnowania granicy. Ja mówię jednak o możliwościach, które są oraz o lenistwie, które nie chce tych możliwości wykorzystać. Zgadzam się, że na granicy Polsko-Ukraińskiej jest teraz nieco więcej barier niż w latach 90. na granicy Polsko-Słowackiej. Jednak jk się chce to można je pokonać...
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Muszę się przyznać, iż brnąłem w nieznane... Sad Dzisiaj poważnie, a i w dodatku całkiem przez przypadek, poruszyliśmy ten temat z moim Wujkiem. Wytłumaczył mi dokładnie co i jak. Muszę teraz powiedzieć wprost: gadałem głupoty, tych granic nie ma co porównywać...
Zwracam wszystkim HONOR !!!

turystykon napisał:
Ukraina już jest w NATO, a też się stara o wejście do Unii, jednak zgadzam się, że jeszcze kilkanaście lat jej brakuje... Polska chce wprowadzić Ukrainę do Unii, chce jej pomóc, być swego rodzaju "przewodnikiem"...

Czytając od dechy do dechy naszą dyskusję zwróciłem uwagę na karygodny błąd, jaki popełniłem... Mianowicie Ukraina DOPIERO stara się o wejście do NATO, to tam Polska chce ją wprowadzić, a o Unii to Ukraińcy marzą, a Polacy coś przebąkują...
Zobacz profil autora
Rekompensaty dla bieszczadzkich gmin
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu