Szlaki (nie) na rower

Moje oceny szlaków pod względem przejezdności dla rowerów Wink

:

Czarny Zawoja Czatoża- Magurka - Unikać
Niebieski na Pilsko w obie strony - Unikać
Żółty na Pilsko - Unikać
Czarny na Pilsko - pchanie
Korbielów Niebieskim- Przełęcz Przysłopy- Końcówka pchanie
Przełęcz Przysłopy czarnym- Uszczawne- Miziowa- Pierwszy Kilometr pchanie reszta bardzo przyjemna.
Trzy Kopce (za rysianką) w kierunku Miziowej (do rozwidlenia) - Przejezdny, miejscami pchanie
Rysianka- Sopotnia Wlk Kolonia Niebieskim- Unikać
Żółty Glinka- Krawców Wierch- Przejezdny, baaaardzo stromy przez 1/3
Zawoja Centrum - zielonym na Cyl Hali Śmietanowej - Unikać

Pod kątem jakich rowerów robiłeś tą statystykę?? Pytam, bo inaczej się podjeżdża na DH/FR (właściwie to się nie podjeżdża), inaczej na Enduro, a jeszcze inaczej na XC/XCM.
Inaczej: czy droga na Hrobaczą Łąkę to jest pchanie, czy podjazd??

Na Hrobaczej nigdy nie byłem. W górach jeżdżę powiedzmy cięższe XC. [link widoczny dla zalogowanych]

grzesiekodm napisał:

czy droga na Hrobaczą Łąkę to jest pchanie, czy podjazd??

Na Hrobaczą to golfem 3 wjedziesz

Przemek napisał:

Na Hrobaczą to golfem 3 wjedziesz

Golfem tak, ale rowerem już niekoniecznie.
Niektóre rowery - zwłaszcza te grawitacyjne mają taką geometrię, że ciężko się na nich podjeżdża - przednie koło podnosi na każdym kamieniu. Stąd było moje pytanie. Teraz wiem, że chodziło o XC, czyli mój rewir jak najbardziej.

Dużo zależy też jaki się prezentuje poziom. To co dla jednego jest łatwe dla innych może być bardzo trudne.