Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Pudelek napisał:
ta satysfakcja jest poniekąd bardzo satysfakcjonująca Very Happy

Może i czasami tak, ale w tej kwestii gdy się człowiek głębiej zastanowi jaką ma z tego praktyczną korzyść to cała ta psychologiczna sielanka lega w gruzach. Wink

Pudelek napisał:
słyszałem o starych górskich wędrowcach, którzy nigdy nie wchodzą do obecnego schroniska na Przysłopie. i ja ich doskonale rozumiem.

Czyli ludzie nie dający schronisku drugiej szansy. Zauważyłem, że często jest tak, iż 'górale' starszej daty przyzwyczaili się (i trudno się im dziwić) do wcześniejszych realiów jakie panowały w progach schronisk PTTK. Były kameralne, zaglądali do nich prawdziwi chadzający po górach, na personel składali się zwykle ludzie kompetentni, znający tradycje, kulturę, topografię gór, którzy w pełni nadawali się do pełnienia funkcji najemcy danego schroniska. Ogólnie rzecz biorąc wszystko było proste, tradycyjne i zarazem praktyczne a nie rzucające się zbytnio w oczy.

Też ich poniekąd rozumiem. W tym schronisku miałem już okazję spędzić noc i ponieważ spałem tam latem nic obiektywnego nie mogę powiedzieć o warunkach atmosfer. Wink panujących w pokojach. Pamiętam, że obsługa wówczas nie była zbyt miła, ceny za nockę raczej przeciętne, ale przykładowo Tatra Pils w puszce kosztowała już 6zł... Od tamtego czasu (czyli od bodaj 5 lat) tamtejszych stron nie odwiedzam, ale raczej nie ze względu na schronisko, które zresztą niczym szczególnym mi się nie naraziło (staram się być odporny na dotkliwe, negatywne bodźce Laughing bycie wrażliwym na tym punkcie oznaczało by skreślenie prawie połowy schornisk z listy odwiedzin, bo zawsze znajdzie się jakiś powód, często błachy) tylko ze względu na to, że niezbyt lubię wędrować po tej części B. Śląskiego.

Pudelek napisał:
co do mnie to wiem jedno - nigdy więcej nie będę spał na Skrzycznym. nie dam dziadowi zarobić, wolę zejść do doliny, a podczas cieplejszych nocy przespać się na dworze.

W przypadku moim, oraz kilku ludzi których znam i umawiam się z nimi na wypady, taki problem został zneutralizowany.
Zimą łazimy na jednodniówki a pozostałe pory w których jest powyżej 0*C udajemy się z namiotami w górską odchłań na 2\3 dni i sprawa jest rozwiązana. To wydaje mi się dosyć perspektywiczne rozwiązanie, tym bardziej, że w Polskich schroniskach dzieje się coraz gorzej Confused . Wtedy mamy święty spokój, zdala od hołoty, smrodu spróchniałych wyrek i niekiedy skandalicznie wysokich cen.

Pudelek napisał:
jakoś nie widzę związku z chodzeniem po górach

Odpoczynek po trudach, często dłuższej wędrówki w kulturalnych warunkach jest rzeczą przyjemną. Czy to objaw wygodnictwa? nie wydaje mi się > to raczej wykorzystanie tego co jest. Przecież nie będę siedział na schodach czy w korytarzu gdy w jadalni znajdują się fajne siedziska...

Pudelek napisał:
powiem tak - odstraszający wizerunek Miziowej powoduje, że wielu ludzi klimatycznych tam nie nocuje. i koło się zamyka

Owszem, koło się zamyka bo właściciele tegoż schroniska nie czekają aż łaskawie znajdzie się osoba sentymentalna i wykupi nocleg, tylko przygotowani są na masowe przybycie zimowców na deskach, którzy to zostawiają majątek każdego roku. A poza sezonem zimowym...? nie martw się - napewno nie mają mniej klientów niż inne, choćby sąsiednie schroniska.
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

ammo napisał:
Pudelek napisał:
ta satysfakcja jest poniekąd bardzo satysfakcjonująca Very Happy

Może i czasami tak, ale w tej kwestii gdy się człowiek głębiej zastanowi jaką ma z tego praktyczną korzyść to cała ta psychologiczna sielanka lega w gruzach. Wink

czasem warto odłożyć praktykę i pomyśleć "sercem". chodzi o zasadę. po za tym, jeśli uda mi się odgonić pokusę pójścia na łatwiznę, zacisnąć zęby i olać wkurzający mnie obiekt, to potem mam pozytywnej energii w sobie co najmniej na 2 dni Wink

ammo napisał:

Pudelek napisał:
słyszałem o starych górskich wędrowcach, którzy nigdy nie wchodzą do obecnego schroniska na Przysłopie. i ja ich doskonale rozumiem.

Czyli ludzie nie dający schronisku drugiej szansy. Zauważyłem, że często jest tak, iż 'górale' starszej daty przyzwyczaili się (i trudno się im dziwić) do wcześniejszych realiów jakie panowały w progach schronisk PTTK. Były kameralne, zaglądali do nich prawdziwi chadzający po górach, na personel składali się zwykle ludzie kompetentni, znający tradycje, kulturę, topografię gór, którzy w pełni nadawali się do pełnienia funkcji najemcy danego schroniska. Ogólnie rzecz biorąc wszystko było proste, tradycyjne i zarazem praktyczne a nie rzucające się zbytnio w oczy.

dokładnie, nie dadzą drugiej szansy bo nie ma czemu. architektonicznemu potworkowi z beznadziejną obsługą i żywnością (mówię teraz o Przysłopie), wysokim cenom itp. itp. itp. po prostu szkoda czasu na dawanie drugiej szansy.
bycie wrażliwym na tym punkcie oznaczało by skreślenie prawie połowy schornisk z listy odwiedzin, bo zawsze znajdzie się jakiś powód, często błachy) tylko ze względu na to, że niezbyt lubię wędrować po tej części B. Śląskiego.

ammo"
[quote="Pudelek napisał:
jakoś nie widzę związku z chodzeniem po górach

Odpoczynek po trudach, często dłuższej wędrówki w kulturalnych warunkach jest rzeczą przyjemną. Czy to objaw wygodnictwa? nie wydaje mi się > to raczej wykorzystanie tego co jest. Przecież nie będę siedział na schodach czy w korytarzu gdy w jadalni znajdują się fajne siedziska...
[/quote]
jasne, że jak są fajne siedzenia to się siada. ale jak nie ma, to nie rozdrapuję szat. po za tym chyba nieco inaczej postrzegamy "kulturalne warunki". dla mnie najważniejsze są cztery rzeczy - nie kapie na głowę, nie podtapia z dołu, jest kibelek i klimat. dla tego ostatniego jestem w stanie zrezygnować z wielu udogodnień

ammo napisał:

Pudelek napisał:
powiem tak - odstraszający wizerunek Miziowej powoduje, że wielu ludzi klimatycznych tam nie nocuje. i koło się zamyka

Owszem, koło się zamyka bo właściciele tegoż schroniska nie czekają aż łaskawie znajdzie się osoba sentymentalna i wykupi nocleg, tylko przygotowani są na masowe przybycie zimowców na deskach, którzy to zostawiają majątek każdego roku. A poza sezonem zimowym...? nie martw się - napewno nie mają mniej klientów niż inne, choćby sąsiednie schroniska.

jasne, że nie właściciele nie czekają, bo te "schronisko" to przecież hotel górski, i dlatego własnie jest feee Twisted Evil w tej chwili bardzo nieliczne obiekty czekają na klimatycznych - te zawsze będę zachwalał, a reszcie pokazywał pewną część ciała Razz [/quote]
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Dla mnie schronisko na Markowych Szczawinach miało klimat jako budynek, nie jako całość gospodarze+budynek... Budynek był fajny, ale stary i już widocznie nie nadawał się do dalszej eksploatacji, więc postanowiono go zburzyć, a nie odrestaurować zostawiając klimat starych murów a dodając funkcjonalność. Takie "cuda" w dzisiejszych czasach są możliwe i ja marzyłem o takiej drodze dla tego schroniska.
Te plany i projekty. Dla mnie to jest dziwna sprawa. Sam budynek będzie dla mnie połączeniem nowych trendów z tradycją, która da tak niefortunny efekt estetyczny jak na Miziowej tylko, że w pomniejszeniu.
Co do klimatu, to sądzę, iż nowe mury nie dadzą klimatu samego z siebie, a jeśli gospodarze się nie zmienią, to raczej klimat tam długo nie zagości...
Zobacz profil autora
Makuć


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków / Nowa Huta

planowane zakończenie robót to chyba połowa 2009 roku, ale już są spóźnieni Razz niestety nic więcej nie udało mi się dowiedzieć...
a co ze starym schroniskiem? ponoć miało wylądować w Muzeum, ale gdzie i czy dotarło tam? nie wiadomo...
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Makuć napisał:
ponoć miało wylądować w Muzeum, ale gdzie i czy dotarło tam? nie wiadomo...


No właśnie... Ostatnimi czasy jest coraz bardziej cicho o tym starym budynku. Nie mam zielonego pojęcia co się z nim dzieje, osobiście nie lubiłem tamtego miejsca, ale najstarszego schroniska i tak mi jest żal...
Wie może ktoś co się z nim dzieje?
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Hej!

Tak aktualnie wygląda plac budowy nowego schroniska. Zaczynają juz chyba ściany budować...

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

czytałem stare wydanie takiego czegoś jak "Poznaj swój kraj" - bodajże z czerwca lub lipca. i tam napisali, że schronisko ma być przeniesione do skansenu, a być może nawet zostanie gdzieś na polanie. po tej informacji widać jednak, jak "profesjonalne" jest to coś - przecież już wtedy był widać, że schronisko nie zostanie na polanie, bo zwyczajnie się rozpływa. entelegencje redaktorów podkreśla informacja, że byłoby szkoda, gdyby NAJSTARSZE beskidzkie schronisko zniknęłoby całkowicie. NAJSTARSZE! boże drogi... ale cóż się dziwić, skoro na oficjalnej stronie Markowych także wypisują takie bzdury, że to jest najstarsze schronisko w Beskidach! po prostu wstyd za takie głupoty!
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

dopiero teraz przeczytałem ten fragment z Wyborczej z maja 2007:

"Żeby chociaż można było zachować jego fragment, albo przenieś budynek do skansenu w Zawoi czy Zubrzycy Górnej pod Babią Górą. Pojawiały się takie pomysły, ale ostatecznie służby konserwatorskie uznały, że sama konstrukcja nie przedstawia większej wartości i nie zasługuje na zachowanie, a na zburzenie."

służby konserwatorskie uznały i koniec. skoro w skansenach znajdują się chaty albo kapliczki mniej więcej z tego okresu, to dlaczego pierwsze schronisko TT w Beskidach nie? odpowiedź jest prosta: a to Polska właśnie...


[link widoczny dla zalogowanych]

dziwne, że jak np. z zamku albo pałacu zostanie kilka cegieł lub fragment muru to go nie burzą, ale odpowiednio eksponują chociaż ten kawałek!
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Pudelek napisał:
a to Polska właśnie...


Najlepszy komentarz dla charakterystycznej polskiej urzędniczej bezmyślności.......

IDIOTYZM!!!!!!
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Odkopuję niezwykle interesujący temat zapodając tym samym fotkę z Markowych. Stan z przeszło tygodnia. Z tego co widzę prace w tym okresie stanęły w miejscu na dobre... Confused

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

jakoś mnie to nie martwi Very Happy
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Twisted Evil
Zobacz profil autora
Nowe schronisko na Markowych Szczawinach
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu