Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Wody mineralne
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Do założenia tego tematu sprowokowała mnie ostatnia wypowiedź Piotrka z tematu "Ulubione miasto w Beskidzie Sądeckim".

A ponieważ to Beskid Sądecki i Niski słyną z uzdrowisk, gdzie leczy się wodami mineralnymi. Chciałbym się was spytać czy próbowaliście kiedykolwiek wód mineralnych z tych uzdrowisk? Jak wam smakują? Które są wasze ulubione?

Dla mnie ulubione to:
- Słotwinka (zwł. z pijalni w Parku Słotwińskim - zmrożona, prosto ze źródła - pycha! Bardzo dobry dla osób z usposobieniem choleryka) z Krynicy

- Główny (bardziej znany jako Kryniczanka - ma bardzo fajny smak, a już super smakuje wymiksowany ze Słotwinką) z Krynicy

- Józef (bardzo moczopędny, ale w smaku niezły) z Krynicy

- Zuber (chyba najbardziej specyficzny smak - coś a'la zgniłe jajo, ale mi bardzo smakuje i odczuwam wyraźną poprawę. Uwaga! Świetny na kaca Smile )

Bardzo mi też smakuje marka wody mineralnej MultiVita, która jest niczym innym jak miksem zdroju Głównego i paru mniejszych, okolicznych.
Zobacz profil autora
ziolek


Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb

Z wód mineralnych to Tyskie, Żywiec, Złoty Bażant to tak wymienię kilka rodzajów których źródła można w miarę bezproblemowo znaleźć
Zobacz profil autora
xaga
Moderator

Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z podnóża Beskidu Małego [Andrychów/Kęty]

no no tylko powiedz z którego źródła wypływa Żywiec, bo chętnie bym do butelki nałapała Wink

a tak poważniej, to ja lubię wodę Muszyna II, ale ona do jakichś wielce uzdrowiskowych raczej nie należy...
Zobacz profil autora
ammo


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Wody w pijalniach najczęściej zalatują zgiłymi jajami, więc raczej nie gustuję. Zraziłem się jakiś czas temu Cool Większym powodzeniem szczycą się chyba tradycyjne i powszechne 'napoje' w zamiejscowych barach z widokiem na most kolejowy Laughing . Ale żeby nie schodzić z tematu to powiem tak, że gdy mam już kupić jakąś wodę mineralną to najtańszą jaka jest. I tak wiem, że jest oszukana jak każda inna nawet najbardziej renomowana. Te "lepsze" mają o tyle przewagę, że podpierają się reklamami telewizyjnymi z cyklu "za górami za lasami" Razz
Zobacz profil autora
Biały


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

No ja za tymi w pijalniach też za bardzo nie gustuję. Smile Zgniłe jaja to chyba "Zuber", tak?
Ale podczas wyjazdu zimowego, jedna z naszych tras kończyła się w Tyliczu. Nie ja prowadziłem wtedy i nie wiem dokładnie już teraz w którym miejscu żeśmy z lasu tam wyszli na drogę... Smile Tzn finisz był po polach i jakieś strumienie żeśmy przełazili spadające przez te pola... W każdym razie po nocy to było i końcówki teraz zbyt orientacyjnie nie pamiętam. Potem spróbuję to lepiej na mapie zlokalizować.
W każdym razie wygląda to tak, że jest ujęcie jakiegoś źródła - nie wiem, jak się ta woda nazywa, ale jest postawiona bardzo konkretna wiata, całkiem spora i tam w takim wybetonowanym obniżeniu ta woda przelatuje. Jest dosyć mocno zmineralizowana - taka szczypiąca przy piciu. I chyba jest to najlepsza woda mineralna jaką piłem w górach.
Zobacz profil autora
keraj
Administrator

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gilowice / Tarnowskie Góry

xaga napisał:
no no tylko powiedz z którego źródła wypływa Żywiec, bo chętnie bym do butelki nałapała Wink


No nie wiem xaga, z tego co wiem to lepiej być nie chciała wiedzieć, a i inne marki pewnie mają równie ciekawą wodę. I tak wolę Żywiec niż Tyskie, ale wodą na którym jest ten napój się nie sugeruję Wink

Co do wód, próbował ktoś w Karlovej Studance taką złocistą wodę o wspomnianym zapachu jaj? Ja nie wiem jak można coś takiego pić, a niby zdrowe Wink
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Mineralne "smakowitości" popijałem w Krynicy, Muszynie (żródełka są obok ztacji PKP), Szczawnicy, Wysowej. Nie udało mi się w Wapiennym i Żegiestowie-oba uzdrowiska jakieś wymarłe, w Wapiennym znaleść ujęć nie mogłem a w Żegiestowie w dolinie za uzdrowiskiem pijalnie były nieczynne, natomiast przed uzdrowiskiem nie było pewności czy to ujęcie mineralne czy zaniedbana fontanna Very Happy .
Ze źródeł poza beskidzkich to w sudetach; Kudowa, Duszniki, Polanica, Lądek, Jedlina, Szczawno. "Najlepsza" woda w Kudowie, daje trochę po nosie.
Poza tym w Nałeczowie (bez rewelacji, smakuje prawie jak zwykła woda) i w fenomenalnym Busku. Tam już przed wejściem do pijalni roztacza sie ta niesamowita, zapachowa aura. Smak i zapach jest tak okrutny iż wątpię by znalazła się w Polsce woda bardziej czadowa. To trzeba spróbować (i poczuć) bo słów brak.

Oczywiście wszystkie wody z tych wymienionych uzdrowisk piłem na "żywca" czli jak przystało na kuracjusza prosto z ujęcia w zakupionym "czajniczku" lub kubku.
Zobacz profil autora
Falos


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

zgnile jaja to takze woda ze zrodelek w mlodowie, ktora jest dosc popularna gdyz nie trzeba za nia placic.podobna sytuacja ma sie ze zrodlami w lomnicy zdroju!ale mi najbardziej smakuje kropla beskidu i piwniczanka choc jajczanymi specyfikami tez nie pogardze
Zobacz profil autora
Maki


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie

Mam babcie która mieszka 7km od Buska Zdroju ta woda jest poprostu ochydna więc wole Lecha lub od południowych sąsiadów Smadny Mnich Smile
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Witam!

Wstyd się przyznać, ale ostatni raz wodę "zdrojową" piłem prawie 10 lat temu w Krynicy, w domu zdrojowym w samym centrum. Smaku już nie pamiętam, a więc tu się nie popiszę jakąś oceną...

Natomiast często piję "kranówę", która u mnie leci z ujęcia jakieś 300m wyżej niż mój dom, a woda jest zdrowa i czysta. A i do tego niejednokrotnie napiję się solanki, której u nas dostatek. A że solanka do wód zdrojowych jest zaliczana, to jako taką mogą polecić! W Worku Raczańskim jest pełno studzienek na przysiółkach, które służą mieszkańcom tylko do celów zdrojowych, gdyż tam solanka płynie. Natomiast naszym okolicznym odpowiednikiem "Zubera" będą Śmierdzące potoki, w tym ten najbardziej znany w Soblówce. Osobiście nie lubię wody z tych strumyczków, ale wielu ludzi "kolekcjonuje" całe litry tych śmierdzących wód jako lekarstwa na wszelkiego rodzaju schorzenia lub dodatki o domowych metod leczenia...

A zaś co do wód butelkowanych, to ja lubię Kroplę Beskidu, Żywiec Zdrój i MultiVitę. Akurat każda z tych butelkowych wód służy mi do innych celów. Kropla Beskidu najlepsza jest na wysiłek, gdyż w przeciwieństwie do dwóch pozostałych w moim przypadku naprawdę gasi pragnienie. Żywiec Zdrój piję w domu lub w sytuacjach, gdy nie muszę gasić pragnienia po wysiłku, ponieważ ta woda powoduje u mnie wrażenie "suchego podniebienia" i im więcej jej piję, tym bardziej chce mi się pić... Natomiast w wypadku MultiVity to traktuję ją jako "rarytas", czyli piję ją rzadko, ale najczęściej ze smakiem, lecz w wypadku wysiłku jakoś mi się nie sprawdza....
Zobacz profil autora
Pete


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełm Śląski/Kraków

Ja próbowałem w Polanicy i w Dusznikach. Okropieństwo i to w dodatku moczopędne, ale ponoć dobrze działa. Nie ma to jak smak zgniłych jaj bądź metalu - jak kto uważa Very Happy
Zobacz profil autora
Pinkcocaine


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Huta/ Cracków

Co wypiłam:

Krynica: zdrój główny, słotwinka, jan, zuber

Szczawnica: jan magdalena (kurde wstałam wcześnie żeby to wypić żeby spróbować- jej czysta solanka masakra mało co się nie ....)

Krościenko: jakieś tam piłam ale nie pamiętam nazwy, wiem że nie było tam pijaclini tylko szlo się do parku?? chyba jedno się Michalina nazywało ale nie pamiętram

Szczawa: Hanna i jakieś drugie Legut?? coś w tym stylu

Rdzawka: :pocieszna woda"? takie źródełko w okolicy kościoła, tylko trzeba przejść na drugą stronę drogi

Muszyna: Złockie I, złockie II (w jakims sanatorium metalowiec to było chyba)


to na tyle - ja też nie przepadam za tym ale jestem cholerną experymentatorką Very Happy i wszystkiego spróbować muszę Razz
Zobacz profil autora
daniel
Moderator

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: żYwIeC/TwArDoRzEcZkA

Żywiec tak Zdrój nie;)
Zobacz profil autora
Pinkcocaine


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Huta/ Cracków

Smile

Browarianka Zdrój
Zobacz profil autora
Wody mineralne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu