Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
Do poczytania.
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

"Inwestycje narciarskie w Beskidzie Sądeckim w prokuraturze!

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu uznało za zasadną skargę Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot na wydaną przez Burmistrza Piwnicznej decyzję, wszczęło postępowanie wyjaśniające, a ponad to przekazało sprawę do Prokuratury Okręgowej.

Zaskarżona decyzja dotyczy środowiskowych uwarunkowań zgody na realizację przedsięwzięcia polegającego na budowie kompleksu sportowo-rekreacyjnego Kicarz. Według Stowarzyszenia PnrWI, została ona wydana z rażącym naruszeniem prawa, co jest obecnie wyjaśniane przez prokuraturę.

Planowana inwestycja zakłada wielkoobszarowe wycinki na górze Kicarz (między Piwniczną a Łomnicą Zdrój) pod budowę 3 kolei krzesełkowych, 2 wyciągów i tras narciarskich, snow-parku, punktów gastronomicznych i wielu elementów dodatkowych. Inwestycja byłaby kolejnym elementem pomysłu zagospodarowania niemal całego obszaru Beskidu Sądeckiego infrastrukturą narciarską.

Społeczeństwo nie jest informowane
Burmistrz Miasta i Gminy Uzdrowiskowej Piwniczna Zdrój nie dopełnił swych obowiązków i zataił przed społeczeństwem informacje o opracowaniu raportu oddziaływania na środowisko inwestycji budowy stacji narciarskiej na Kicarzu, tym samym odebrał możliwość wyrażenia swych uwag i wniosków mieszkańcom i np. organizacjom ekologicznym.
Wiele osób i instytucji sprzeciwia się dewastacji bezcennej przyrody i krajobrazu tego zjawiskowego terenu, lecz decydenci realizują własne wizje wykorzystania, a właściwie zniszczenia tego bogactwa.

Łamanie prawa jest powszechne
Jak wynika z wydanego przez PnrWI raportu z monitoringu zagospodarowania i wykorzystania turystycznego polskich gór "Wpływ turystyki masowej na dziedzictwo przyrodnicze i kulturowe Karpat" w Polsce nagminnie łamane jest krajowe i wspólnotowe prawo ochrony przyrody, bezprawnie odmawia się dostępu do informacji i procedur decyzyjnych oraz nie respektuje się założeń zrównoważonego rozwoju. Co więcej wszędzie, niezależnie od okoliczności i uwarunkowań środowiskowych i ekonomicznych, rozwój turystyki rozumiany jest tylko jako rozwój narciarstwa zjazdowego.

- "Obecnie realizowana jest tylko jedna wizja rozwoju turystyki - narciarska. Nie szanuje się rzeszy turystów, którzy w polskich górach szukają piękna przyrody, harmonii i spokoju natury. Po raz kolejny niszczona jest przyroda, łamane jest prawo a społeczeństwa i organizacji ekologicznych nie dopuszcza się do głosu" - podsumowuje Iwona Kukowka ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Zobacz także informacje o łamaniu prawa w Muszynie:
- Raport "Wpływ turystyki masowej na dziedzictwo przyrodnicze i kulturowe Karpat. Raport z monitoringu kierunków zagospodarowania i wykorzystania turystycznego polskich gór"
- Muszyna - pierwszy element sieci"
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nooo i to jest dobra wiadomość... nawet bardzo dobra Smile
Zobacz profil autora
Re: Do poczytania.
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

[quote=]- "Obecnie realizowana jest tylko jedna wizja rozwoju turystyki - narciarska. Nie szanuje się rzeszy turystów, którzy w polskich górach szukają piękna przyrody, harmonii i spokoju natury. [/quote]

Szczególnie w tym znczeniu.
Zobacz profil autora
Bazyliszek76


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Podbeskidzia

Powód jest banalny,oczywiście kasa Evil or Very Mad
Wiadomo ,że narciarze dadzą więcej zarobić niż piesi turyści.
Miejscowe władze w pogoni za zyskiem nie patrzą na coś tak mało znaczącego jak prawo Twisted Evil
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Kolejna informacja na ten temat. Jak widać nie zrezygnowali i nadal drążą sprawę.
[link widoczny dla zalogowanych]

"Siedem Dolin znowu powraca

Powraca temat budowy wielkiej stacji narciarskiej przecinającej pasmo Beskidu Sądeckiego. Władze i część mieszkańców Muszyny ponowiły zintensyfikować starania o powstanie tego obiektu. Wystosowano specjalny list do Premiera prosząc go o osobiste zainteresowanie się sprawą budowy Siedmiu Dolin. Dyrektor Popradzkiego Parku Krajobrazowego Tadeusz Wieczorek uważa, że projekt jest całkowicie sprzeczny z przepisami o ochronie przyrody. Sprawą od kilku lat zajmuje się również Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Celem akcji jest budowa olbrzymiego ośrodka narciarskiego w Beskidzie Sądeckim. Projekt pod nazwą "Siedem Dolin" od kilku lat forsuje Ryszard Florek, właściciel firmy Fakro z Nowego Sącza, jeden z najbogatszych sądeczan. Pragnie on połączyć kolejkami linowymi istniejące i planowane stoki narciarskie w rejonie Krynicy, Wierchomli i Muszyny. Kluczowa jest budowa kolejki z muszyńskiego Szczawnika na Jaworzynę Krynicką.

Projekt "Siedmiu Dolin", gdyby został zrealizowany, mógłby stać się swoistym symbolem degradacji najcenniejszych przyrodniczo obszarów z powodu realizacji zbędnych, konsumpcyjnych pomysłów wielkich inwestorów. Tak cenna przyroda i unikatowe krajobrazy, jakie posiada Beskid Sądecki, podlega szerokiej prawnej ochronie.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot od kilku lat postuluje zachowanie ciągłości korytarzy ekologicznych w Beskidzie Sądeckim, sprzeciwia się poszerzaniu terenów narciarskich oraz budowie Zespołu "Szczawniczek" kosztem terenów leśnych, postulując rozwój funkcji rekreacyjno-turystycznych tego terenu bez ingerencji w środowisko, w oparciu o istniejącą infrastrukturę z uwzględnieniem chłonności przyrodniczej poszczególnych obszarów.
Uważamy że Beskid Sądecki nie jest własnością, którą dysponować mogą tylko narciarze. Bezcenna przyroda i piękno krajobrazów to wartości, do których prawo mają wszyscy, również osoby, które pragną kontemplacji piękna i kontaktu z dziką i niezagospodarowaną przyrodą, a nie z hałaśliwymi i pozbawionymi lasów zboczami gór czy sieciami szpetnych wyciągów i kolejek. Przyglądając się rozwojowi wydarzeń w Beskidzie Sądeckim, wciąż rodzi się pytanie: kiedy w końcu zaczniemy liczyć się z prawem, opiniami ekspertów i z przyrodą, a nie z szeroko zakrojoną reklamą i nieograniczoną konsumpcją?

Niestety działania zwolenników zabudowania gór nie słabną. Specjalnie powołany celem promowania idei zagospodarowania gór, Społeczny Komitet Wspierania Realizacji Projektu Stacji Narciarskich Siedem Dolin, 26 czerwca br. wystosował do Premiera Jarosława Kaczyńskiego apel, pismo to opublikowała niedawno w formie ogłoszenia "Rzeczpospolita". W liście można było przeczytać: - "Inwestycja, o którą walczymy, zakładająca stworzenie 2000 nowych miejsc pracy, jest blokowana przez wojewodę małopolskiego, lekarza z wykształcenia, oraz ministra środowiska, co zmniejsza potencjalne wpływy do budżetu i ogranicza rozwój regionu nowosądeckiego". Protestujący zapowiedzieli, w razie braku reakcji, "bardziej stanowczymi krokami, wzorem innych grup społecznych lub zawodowych". Kolejny list do Premiera Komitet wysłał 26 września 2007 r.
Zabiegi gminne wspierają m.in. sądeccy samorządowcy i parlamentarzyści, szczególnie aktywny jest senator PiS-u Stanisław Kogut. Wraz z komitetem społecznym mieszkańców twierdzi, że przekonał już władze wojewódzkie do inwestycji. Władze Muszyny ponownie wystąpiły do wojewody o uzgodnienie gminnego planu zagospodarowania pod budowę stacji narciarskiej. Projekt otrzymał już do zaopiniowania dyrektor PPK.
Burmistrz Muszyny Waldemar Serwiński mówi "Cieszę się, że nasze argumenty trafiły do wojewody. Nie może być tak, że dyrektor parku blokuje rozwój gminy. Z Natury 2000 zrobiono u nas fetysz, a przecież na Zachodzie, w górach, powstały nie takie ośrodki narciarskie. Nawet jeśli powstaną jakieś niewielkie szkody, to można wykonać prace kompensacyjne". Jak zapewnił "Gazetę Wyborczą" jego gmina kończy właśnie opracowanie raportu o oddziaływaniu budowy na środowisko.

Opinie senatora Koguta i burmistrza Muszyny zaskoczyły jednak urzędników wojewódzkich i dyrektora Popradzkiego PK. Jerzy Wertz, wicedyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie twierdzi, że takie stanowisko władz jest nieporozumieniem. "Wojewoda nikomu nie dał do zrozumienia, że dopuści do takiej budowy! Prywatna stacja narciarska w żadnym wypadku nie jest inwestycją realizującą cele publiczne, które przewiduje prawo. Ten projekt od początku jest nierealny. Stoi całkowicie w sprzeczności z przepisami Natury 2000. Żadna rzetelna ekspertyza nie wykaże, że wycinka 36 hektarów litego starodrzewia, gdzie są siedliska chronionych zwierząt, nie spowoduje poważnych strat w przyrodzie. Dopuszczenie do czegoś takiego skończyłoby się dla nas gorzej niż Rospuda".

Wcześniej Tadeusz Wieczorek, dyrektor Popradzkiego Parku Krajobrazowego, na którego terenie planuje się narciarską megainwestycję, przy poparciu m.in. Pracowni i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie zakwestionował projekt gminnego planu zagospodarowania przestrzennego Muszyny, dopuszczający budowę w rejonie Szczawnika. Kolejne odwołania gminy odrzucił minister środowiska i sąd administracyjny."
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Znów wszystko rozwali się o kasę. Narciarze = kasa.


Brawo dla pana Wierczorka który raczej nie odpuści.

Skoro tereny te zahaczają o Naturę2000 to niejako problem z głowy. Nawet jeśli inwestycja się rozpocznie to wątpię by obyło się bez kar finansowych (tyle tylko że nie zapłaci ich inwestor, tylko Polska) - tak samo jak niedługo stanie się to i z Rospudą i z Kasprowym Wierchem.

Razi nieudolność ekologów. Przy takich asach w talii, można to spokojnie zablokować.
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Bardzo przykra sprawa.

Kasa, narciarze, inwestorzy, głupie pomysły, bezcenna przyroda - w tych kilku słowach zawarty jest sens całego artykułu, który pokazuje, iż mieszanka tych "wartości" jest wybuchowa. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy to w sąsiedztwie Natury2000 lub co gorsza na samej Naturze powstanie jakiś ośrodek narciarski. Spora ilość ludzi w Polsce ciągle narzekają na słabą infrastrukturę narciarską i tyle... Ja jednak oprócz tego narzekam na jeszcze jedną rzecz - idiotyczne wręcz uruchamianie machiny budującej ośrodki narciarskie ze względu na jakiej "widzimisie" czy to urzędników (patrz chociażby Babia Góra), czy to inwestorów (patrz Siedem Dolin), albo jeszcze gorzej: obu grup na raz. Całe szczęście pociesza mnie w takiej sytuacji postawa dyrektora parku krajobrazowego.

Najsmutniejsze jest to, że w ogóle w tym przypadku toczy się jakakolwiek dyskusja... Fakty za przyrodą i ekologami są tak mocne, że sprawa powinna być bezdyskusyjna - NIE i KONIEC...
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

turystykon napisał:
Kasa, narciarze, inwestorzy, głupie pomysły, bezcenna przyroda - w tych kilku słowach zawarty jest sens całego artykułu


Nie tylko tego. Od paru lat jeśli w prasie codziennej pojawia się coś o górach (wyjątek to wypadki) to najpewniej dotyczy inwestycji wyciągowo - narciarskiej i tego jacy "be" są turyści piesi którzy chcą to zablokować.

Ale to się zemści, na tych technokratach.
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Zemści się nie tylko na nich, ale na wszystkich... Zarówna na tych "za" jak i za tymi "przeciw" wyciągom i innego typu barbarzyńskim inwestycjom w górach... Przyroda dla niektórych jest ważniejsza, a dla innych mniej, ale na każdego w tym samym stopniu wpływają zmiany w ekosystemie. I tak w kółko. Są ludzie, którzy podziwiają i szanują przyrodę i ci, którzy wolą beton i niszczą przyrodę... I znowu docieram do tematu głupty ludzkiej... Są ludzie mądrzy i ludzie głupi...
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Przydały by się tak ze 2 lata ciepłych, bezśnieznych zim wtedy przetrzepałoby tyłki i może trochę przystopowało zapędy na zabudowe narciarską. Jak nie ma śniegu lug jest go niewiele to interes jest chyba kiepsko opłacalny.
Zobacz profil autora
WojtekB


Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Tia, ale zeszpeconego krajobrazu to nie zwróci Sad
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Mam na myśli takie zimy zanim to zbudują, żeby dało do myślenie iż interes może się okazać nieopłacalny Very Happy
Zobacz profil autora
McDonaldyzacja przyrody
carpathikon


Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Domaradz

Niepokojące i smutne jest to że wszystko w naszym wspaniałym nowym świecie próbuje się podporządkować regułom rynkowym. Jeśli coś nie przynosi zysku to jest w zasadzie bezużyteczne. Drugą rzeczą jest konsumpcyjne podejście do gór i przyrody przez tzw. turystów. Mieszkańcy wielkich miast, na co dzięń w pocie czoła ciułający pieniążki, najchętniej wjeżdżali by czteropasmową autostradą na szczyt góry a potem tylko zjechać na dół, najlepiej jeszcze żeby stok był ogrzewany a śnieg nie topniał. Traktuje się góry jak wielką siłownię gdzie można zaprezentować się z najnowszym sprzętem, w najmodniejszych ciuchach narciarskich a na parking zajechać najnowszym modelem samochodu pseudo-terenowego. Moim zdaniem jeśli ktoś chce na nartach zjechać z ładnej góry, to powinien się na nią najpierw o włsnych siłach wspiąć. Może wtedy doceni to, co traktuje jak zjeżdżalnie na placu zabaw.
Zobacz profil autora
turystykon


Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rajcza

Carpathikon, zgadzam się z Tobą w pełni...
Góry powinny być przez wszystkich traktowane jako coś innego niż miasto, innego niż codzienne życie. Góry powinny być odpoczynkiem od zgiełku codziennego życia, powinny być taką wartością wyższą, cieszyć się szacunkiem gości. Niestety to jest idea, której na próżno szukać w górach czy górskich miejscowościach. W rzeczywistości tylko gromadka Turystów stosuje się do takich zasad czy reguł, a pozostała większość przenosi szpanowanie i szaleństwo dnia codziennego w góry. W ten oto sposób ludzie jadą w góry odpocząć od Warszawy i co? Cały dzień spędzają na Krupówkach, gdzie ludzi jest więcej niż na niejednym deptaku w dużym mieście...

Przykre Sad
Zobacz profil autora
Yeod


Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz

Tutaj dyskusja toczy się tylko w bardzo wąskim gronie i to ludzi, którzy te przyrode kochają i majestat gór uszanowac potrafią. Ale rodowici warszawiacy (jesli ktoś z warszawy mam tu na mysli opasłych mieszczuchów), zwani również warszawiokami jakoś nie moga zrozumieć czym są góry i jak w nich wypocząc, by nie pozostawic po sobie nagich skał, przykrytych z rzadka warstwą śmieci.

wszedłem na chwile na stronę siedmiu dolin i tam propaganda jak za PRLu... znalazłem komentarz (oczywiście wszystkie są ZA)
Brak zgody na stworzenie genialnego projektu , który po raz kolejny pokazuje, iż polska mentalność jest niszczycielska" sam nie zjem a i drugiemu nie dam"...,

bo dlaczego ma komuś być lepiej niż mnie.

Od kilku lat jeżdżę na nartach i ten pomysł połączenia jest zdrowym mądrym pomysłem.

Jeżeli będzie z głową wykonany to nasza piękna przyroda tylko zyska.

Kilka lat temu pamiętam jak się jeździło na Jaworzynie, bez wyciągów podchodząc z nartami na plecach... a teraz stok kwitnie jest porządek piękny stok kilka wyciągów , przyroda nie "cierpi " .

Martwimy się że mało zarabiamy a sami ( rządzący ) odcinamy źródła dochodu...

Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
Do poczytania.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu