Beskid Sądecki - trasa na 13-15.o8.2oo9 i pytanie o noclegi

Witam, planuję z koleżanką mały wypad w przyszłym tygodniu w Beskid Sądecki i taką oto trasę zaplanowałam:

czwartek 13.08 rano przyjeżdżamy PKP do Krynicy.
Krynica (spod schroniska Rzymianka) - schronisko pod Jaworzyną Krynicką (oczywiście piechotą) - Jaworzyna Krynicka - Runek -
tutaj może będę chciała zejść do Wierchomli do schroniska i z powrotem po pieczątkę - Hala Łabowska (nocleg)

Sumę czasów razem z popasami liczę ok. 8h (razem z Wierchomlą)

piątek 14.08
Hala Łabowska - Hala Pisana - Polana Wyrąb - schronisko Cyrla - Rytro (popas, sklep) - Kordowiec - Trześniowy Groń lub Niemcowa (nocleg)

Sumę czasów razem z popasami liczę ok. 8h

sobota 15.08
Trześniowy Groń lub Niemcowa - Wielki Rogacz - Radziejowa - Prehyba - przełęcz Przysłop - schronisko Pod Bereśnikiem - Szczawnica-Krościenko
(chcemy zdążyć na autobus do Katowic na 15.10 lub - bardziej chyba realnie - do Krakowa na 16.45)

Sumę czasów razem z popasami liczę ok. 6.30-7h

Moje pytania:

1. Czy wprowadzilibyście jakieś modyfikacje do tej trasy? Kilka lat temu przeszłam tą trasę mniej więcej właśnie w takiej postaci i podobała mi się, ale poza tym GSB nie znam innych szlaków w Beskidzie Sądeckim.

2. Chcemy spać pod namiotem - czy na Hali Łabowskiej można rozbić namiot pod schroniskiem (i skorzystać z łazienki żeby się umyć)? A jeśli chodzi o drugą noc to gdzie polecacie - na Niemcowej czy Trześniowym Groniu? Kilka lat temu jak byłam, to spałam na Niemcowej, taki gość miał tam swój dom, stodołę i ogólnie klimat był, Trześniowy Groń jest mi nieznany w ogóle. I jak teraz z warunkami do mycia w obu tych miejscach? Wtedy na Niemcowej był tylko potok...

3. Czy jest jakiś inny sposób aby wydostać się ze Szczawnicy w sobotę po zejściu ze szlaku, żeby dostać się do Katowic (koleżanka) i Wrocławia (ja) lub może też być do Bielska (Bystrej dokładnie rzecz biorąc).

Z góry dziękuję i jeśli ktoś z forumowiczów jest chętny dołączyć się do wyprawy do zapraszamy! Smile

na Niemcowej jest chatka studencka - spać koniecznie tam, a nie w jakimś domu! z myciem jest tam jak to na chatkach - jest strumień Very Happy

czasy macie bardzo "pesymistyczne", powinno wam to zająć mniej, nawet z popasem

Tak, liczę już z popasami. Zawsze liczę maksymalne czasy ze świadomością, że będzie krócej, bo później miło jest być w "nadczasie" niż "niedoczasie", taki psychologiczny chwyt Very Happy

No właśnie tam chyba spałam kilka lat temu, była tam taka chata, stodoła i chyba z 10 namiotów, prowizoryczne miejsce do mycia w potoku itp. - tylko wtedy "podjął" nas jakiś taki trochę starszy gość, więc może stąd moje wrażenie że było to jego domostwo Smile

A co z Halą Łabowską? Można się rozbić pod schroniskiem?

tego to nie wiem, bo nigdy tam nie spałem i w ogóle te schronisko jest jakieś dziwne, mało klimatyczne...

ja moge podpowiedziec tylko tyle ze jak tam dotarlem z rodzina to bylismy jedynymi goscmi tego Schroniska, jedna starsza pani jescze pozniej przyszla i to wszystko.
zaznaczam ze pogoda nie byla najlepsza , jednak na moja prosbe rozpalono w kominku pomimo tego ze na noc palili w jakim piecu i grzaly kaloryfery,
obsluga nawet dodatkowo odpowietrzyla nasz kaloryfer bo grzal tylko do polowy
pomimo zero luda spedzilismy tam milo czas.
a z namiotem to nic prostrzego zadzwonic do nich i zapytac

pozdrawiam

Na pewno podzwonię, ale mimo wszystko pytam na forum jako że mam większe zaufanie do Waszych opinii czy sugestii niż pani ze schroniska

Dzięki za info w każdym razie Smile

rowniez polecam chatke na niemcowej- o ile oczywiscie lubicie takie klimaty. Lazienka tam jest w potoczku Very Happy

Odpowietrzali bo pewnie im temperatura na piecu wzrosła powyżej 100 i puścili na centralne Razz

Jest możliwość spania we własnym namiocie i korzystania z węzła sanitarnego. Przyjemność taka kosztuje całe 8 zł i chyba w tym jest wliczony także darmowy wrzątek.

Również polecam chatkę na Niemcowej. Niemcowa ma chyba własne prywatne niebo wieczorową porą. NIGDZIE TAKIEGO NIE MA!

Na pewno skorzystam z Niemcowej, zwłaszcza że jak pisałam byłam tam ładnych kilka lat temu i rzeczywiście klimat był niepowtarzalny. No i pan, który nas "podjął", rano poczęstował nas podpłomykami, niebiański smak... : )))

Dziękuję za rady, biorę namiocik w takim razie : )

Dołączył: 24 Mar 2008

mat napisał:

Również polecam chatkę na Niemcowej. Niemcowa ma chyba własne prywatne niebo wieczorową porą. NIGDZIE TAKIEGO NIE MA!

to zapraszam w niski Wink

Również jest na mojej liście, myślę że może nawet w tym roku, to będzie kolejna podróż z cyklu "spotkanie po latach".