Naokoło Zawoji Wielkiej |
tomix
|
Zawoja Centrum - Przełęcz Kolędówki - Jałowiec - Żywieckie Rozstaje - Markowe Szczawiny - Babia Góra - Przełęcz Krowiarki -
Kiczorka - Zawoja Centrum Wyprawę rozpocząłem w Zawoji Centrum o 7-mej idąc szlakiem zielonym w kierunku Jałowca. Okolica jest niezwykle urokliwa. Rozsiane przysiółki przytulone są do pięknych wzgórz, porośniętych wspaniałymi lasami. Po dojściu do przełęczy Kolędówki szlak zmienia kolor na żółty i jest to typowa graniówka z błotnistą, pełną kałuż drogą. Dochodząc do schroniska Opaczne zatarto szlaki turystyczne zastępując je jakimiś malunkami janosikowymi (hm.. dziwna forma reklamy). Po takiej zachęcie nie miałem ochoty tam zaglądać i nie wiem czy było czynne. Jednak widoki powyżej schroniska są wspaniałe i warto się tam wybrać. Idąc dalej wspinam się na Jałowiec i Halę Trzebuńską. Widoki są przednie i chciałoby się chwilę odpocząć ale... nie dziś!. Oczywiście bez crossowców się nie obyło, spotykam od razu 6-ciu (jedynych "turystów" jak do tej pory!). Po dojściu do "Zygmuntówki" stwierdzam, że wszystko jest zamknięte na cztery spusty . Nie pozostaje więc nic innego jak iść dalej... Co chwilę widzę informację o zamknięciu szlaku przez fickowe, ale ja nie mam tyle czasu, aby iść na Markowe przez M. Babią! Trudno...idę przez fickowe (tu spotykam pierwszych dziś turystów) i dobrze, że opisali to niebezpieczne osuwisko, bo bym go nie zauważył . Po przyjściu na Markowe spokój-cisza, tylko kilku turystów. Szybko żurek, piwo i w nogi, i szybka ucieczka przed zalewającą wszystko kilkudziesięcioosobową wycieczką szkolną. Dochodzę do Perci, a tu niespodzianka, zamknięta do odwołania! Ale... jak już raz złamałem prawo, to drugi raz poszło mi bez oporu. Z resztą szczyt musi być przecież zdobyty! Jakoś lezę, a w nogach czuję już kilometry . Co chwilę zapadam się i ślizgam po mokrym śniegu. Wyżej niebezpieczne pola śnieżne i rozwrzeszczani adidasowcy biegnący z góry na złamanie karku i cieszący się że mogą się poślizgać... Poniżej szczytu odpoczywam podziwiając panoramę, jednak piski i wrzaski dochodzące z Diablaka każą iść dalej. Niestety wycieczka szkolna dogoniła mnie na zejściu na Sokolicę i musiałem wysłuchiwać mrożącą krew w żyłach walkę o stopnie na koniec roku, och.. kiedy to było . Na zejściu z Sokolicy zaczęło mi nawalać kolano i niestety tylko to zaprzątało moją uwagę przez następne godziny . Po przejściu przez Krowiarki wchodzę na szlak na Police. Do góry idzie mi się źle, w dół tragicznie, do tego wypiłem całą wodę i czarne płaty zaczęły gonić mi przed oczami... Szlak jest nudny i tępo wznoszący się coraz wyżej. Lezę, lezę i co chwilę patrzę na zegarek i zastanawiam się o której zachodzi słońce, nie mam czołówki. Na Hali Śmietanowej z radością spotykam turystę i z nadzieją proszę go o trochę wody. Wody nie ma, za to częstuje mnie wspaniałym kakao. No o takich rarytasach nawet mi się nie śniło! Widok na Babią jest przepiękny, ale nie mam siły nawet zdjęcia zrobić.. w nogi. Zejście niebieskim jest okropne! Noga boli jak cholera, co chwilę patrzę na zegarek, słońce, i jeszcze gdzieś daleko zaczęło grzmieć. No jeszcze burzy brakuje! Zaczynam iść praktycznie na jednej nodze i staram się myśleć tylko o czymś pozytywnym, najczęściej o czekających na mnie brzoskwiniach w syropie i zimnym piwie w lodówce! Po chwili dogania mnie kolega od kakao i towarzyszy mi dłuższą chwilę. Opowiadamy sobie różne zabawne historie, które spotkały nas w górach i jakoś dzięki temu zapominam o bólu. Po chwili się żegnamy i dalej idę już sam. Zastanawiam się, po jaką cholerę ja się tak męczę i dlaczego nie mogłem sobie znaleźć jakiegoś innego hobby, ale wiem, że to tylko chwilowe i mi przejdzie . Po chwili jestem już w Zawoji na parkingu...i zapada zmrok, jest przed 9-tą. A teraz gaz do B-B, w kierunku lodówki z zimnym piwem! [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez tomix dnia Nie 21:59, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy |
Pete
|
No proszę - ja też byłem wczoraj na Jałowcu, tylko, że później i co najlepsze spotkałem tam znajomych... Trasę dookoła Zawoi robiłem w zeszłym roku, ale omijałem Babią Górę.
|
||||||||||||||
|
xaga
Moderator
|
pokaźna wyprawa, ciekawa relacja
p.s. prawie trafiłam z tymi 11 godzinami marszu... |
||||||||||||||
|
turystykon
|
Gratuluje udanej wycieczki!!!
|
||||||||||||||
|
Naokoło Zawoji Wielkiej |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.