Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
6-7 luty - Wizyta na Luboniu Wielkim
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

W odwiedzinach na Luboniu

Miała być Potrójna, wypadło na Luboń. Głównie ze względów towarzyskich - u Berniego przebywała w gościnnych występach Chemica więc grzechem byłoby nie złożyć im wizyty. Poza tym w to magiczne miejsce wybieramy się z czystą przyjemnością.

Od początku. Wizyta na Potrójnej i Gibasach (jako punkt pośredni) miała mieć na celu "zaślubienie" Małżowinkowej siostry" - Magdy z Beskidami. Co prawda zaliczyła już Turbacz w zeszłym roku, ale to było raczej rekreacyjnie. Tym razem miało być bardziej "chatkowo" Smile Dodatkowo zimowe plenery miały wzmocnić efekt bliskości z naturą !! Opcją dodatkową (początkowo pierwszorzędną) miały być zjazdy na "dupolotach". W końcu mamy zimę, na narty nie udało nam się wybrać, więc trzeba było znaleźć sobie jakiś substytut.
Udało nam się namówić Xagę, która to z kolei przekonała nas na zmianę lokalizacji. Trafnie !! Wybraliśmy tradycyjnie niebieski szlak, spod sklepu z "zapasami". Po 30 minutach drogi znaleźliśmy odpowiednio nachyloną polanę. Tam dupoloty zrobiły swoje. Na miękkim śniegu ciężko było zrobić tor, ale jak już się troszkę go wyślizgało, frajdy było co niemiara. Dodatkowo słońce, czyste niebo, piękne widoki na Gorce ... żyć nie umierać !!
Po godzinie (albo półtorej) zjazdów, lekko wstrząśnięci i zmieszani (ze śniegiem) ruszyliśmy na górę. Trasa wydeptana (chociażby przez Takiego1Gościa dzień wcześniej) więc szło się w miarę szybko i przyjemnie.
Na miejscu ciepłe przywitanie, herbatka, chińczyk, paprykarz szczeciński i bułki z nutellą. Do wyboru, do koloru Smile
Chwilę przed zapadnięciem "egipskich ciemności" postanowiliśmy spróbować sił na dupolotach w dół niebieskim szlakiem, czyli drogą rozdeptaną i rozjeżdżoną przez traktor i skutery śnieżne. Jak się okazało, prędkości osiągane po kilkunastu metrach jazdy były nie do przyjęcia (czyt. bliskie prędkości dźwięku), więc po kilkunastu zjazdach wróciliśmy poobijani do schroniska.
Tam wieczorne kalambury, które wykończyły mnie psychicznie (pokaż tu 5 dziewczynom film "Smoking" z Jackie Chanem !!!). Na dole trochę śpiewów z grupą dziewczyn i Jarkiem (zwany później Naleśnikiem), piwko dla zdrowotności, jakaś kanapka na kolację. Generalnie cisza i spokój.
Rano jak się okazało, chmury przewalające się przez całą noc nad Luboniem zmroziły całą okolicę, pokrywając wszystko co możliwe grubą warstwą szadzi !! Bajkowo i śniegowo !! Trzeba było jednak ruszać w drogę powrotną. Tuż przed dojciem do aut, pada hasło: Zakopane. Pomysł wyśmienity, jedynie pogoda średnia. Na miejscu decydujemy się na powrót do Krakowa, Xaga i Chemica jadą do stolicy Tatr.
Podsumowując, wizyta na Luboniu jak zwykle udana, co niektórym "wrażenia" z dupolotów nie pozwalały normalnie spać przez kilka dni (poobijane plecy), inni po raz pierwszy "odwiedzili" latrynę, a mnie do dzisiaj kołacze się pieprz..ny "smoking" po głowie ........
Dzięki Xaga za towarzystwo, dzięki Chemica za spotkanie i wspólną trasę w dół. Berni, dzięki za gościnę !!













Moja galeria tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Małżowinki tu:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Djinn dnia Pon 12:14, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Re: 6-7 luty - Wizyta na Luboniu Wielkim
taki1gość


Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NIEPOŁOMICE

Djinn napisał:
Trasa wydeptana (chociażby przez Takiego1Gościa dzień wcześniej) więc szło się w miarę szybko i przyjemnie.


Ja dreptałem niebieskim od Naprawy tam i nazad Wink

Fajnie wygląda ta poranna szadź Cool


Kilka moich zdjęć z piątku:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez taki1gość dnia Pon 12:03, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
darkheush
Stary zgred

Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 1367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andrychów (Beskid Mały)

No pięknie Panie i Panowie. Kurcze, będąc w niedzielę z wizytą u Królowej chcieliśmy Wam pomachać, jednak "góry z antenką" nie było widać ponad morzem mgieł Wink
Zobacz profil autora
xaga
Moderator

Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z podnóża Beskidu Małego [Andrychów/Kęty]

To był udany wypad... Smile
W sobotę pogoda cudna, przy zjazdach na dupolotach można było się opalać...
Same zjazdy to niezła frajda:

Wygląda na to, że wypinanie zapoczątkowane jest zaraźliwe... Wink

Na szczycie powitała nas chemica, później jak już opisał Djinn - jedzonko, odpoczynek, "opowieści dziwnej treści", wieczorny wyskok na dupozjazdy z zawrotną prędkością i pogonią za uciekającym dupolotem...
Rankiem budzimy się w śnieżnej scenerii...

Niestety koło południa trzeba schodzić w doliny. Z chemicą jedziemy do stolicy Tatr, zaliczyć najtrudniejszy szlak, czyli Krupówki... masakra... dzikie tłumy z każdej strony napierają, pod nogami zwały śniegu i lodu, ale dajemy radę Wink
A później miły powrót uniakiem do Andrychowa...
Dzięki za ten mile spędzony czas!
Zdjęcia Lisicy bardzo mi się podobają! Smile

więcej moich zdjęć i filmiki: [link widoczny dla zalogowanych] Smile


Ostatnio zmieniony przez xaga dnia Pon 22:46, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

Byłoby cudownie gdyby nie fakt, że pogardziliście paprykarzem szczecińskim! Evil or Very Mad To było skandaliczne zachowanie, złamaliście mi serce Wink W żołądkach się towarzystwu poprzewracało

Xaga, ja uwelbiam z Tobą jeździć! Przejażdżka była extra.

Powrót z Lubonia do Stargardu miałam dość skomplikowany: poprzez Zakopane, Andrychów, Gliwice, Zdzieszowice - szczególne pozdrowienia dla Eco i Sebastiana oraz Olo2333 czy tam ile i na końcu Łódź. Jechałam z pociągiem fanów Depeche Mode bo koncentrowali w Łodzi.Przeżycie ciekawe


Ostatnio zmieniony przez chemica dnia Pon 22:55, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Chemica, wybacz. Następnym razem się skuszę, tylko najpierw będziesz musiała mnie upić :p
Zobacz profil autora
chemica


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

Djinn napisał:
Chemica, tylko najpierw będziesz musiała mnie upić :p


Ciechanem z chęcią Cię upiję
Zobacz profil autora
Djinn


Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Z chęcią sam się upiję Razz Pozwolę jedna Ci w tym dopomóc. Tylko nie każcie mi później grać w kalambury .....
Zobacz profil autora
Pudelek
Ogarniacz kuwety

Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 5794
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln

chemica napisał:
Byłoby cudownie gdyby nie fakt, że pogardziliście paprykarzem szczecińskim! Evil or Very Mad To było skandaliczne zachowanie, złamaliście mi serce Wink W żołądkach się towarzystwu poprzewracało


widać mają prawidłowy odruch obronny Laughing Cool
Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 5888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec/Sienna

Fajny wypad, z jajem Very Happy Dupozjazdy są niezłe.

No i pogodę to mieliście świetną.
A to [link widoczny dla zalogowanych] zdjęcie powala.
Zobacz profil autora
6-7 luty - Wizyta na Luboniu Wielkim
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu