13-20.07.2011 Karkonoski urlop

13.07.2011

W drodze do Szklarskiej Poręby planuje zaliczyć kolejny diamencik do mojej KGP, ma to być kilkunasto minutowe podejście na najwyższy szczyt gór kaczawskich Skalnik, w planach było podjechanie samochodem do Komarna i dalej spacer, jednak nasze plany weryfikują robotnicy budujący kanalizacje, którzy z kilkunasto minutowego spaceru robią nam wycieczkę ponad godzinna w lejącym się żarze z nieba, jeszcze tylko półgodzinne poszukiwanie właściwego wierzchołka pośród ściętych gałęzi świerków i szczyt zdobyty.

[link widoczny dla zalogowanych]

14.07.2011

Nocna burza nie wróży dzisiaj dobrych widoków. Podjeżdżamy busem do Świeradowa następnie, aby nie tracić czasu wyjeżdżamy gondolą na Stóg Izerski, krótka wizyta w schronisku i ruszamy czerwonym szlakiem do Szklarskiej. Trasa łatwa i przyjemna……była by gdyby nie wszechobecne błoto, nocna burza zrobiła swoje większość szlaku brodzimy w błocie po kostki, no cóż taki urok Gór Izerskich. Po drodze schodzimy z czerwonego szlaku aby zdobyć Wysoką Kopę , tutaj idzie nam trochę lepiej niż na Skalniku, odnajdujemy wierzchołek i 27 szczyt KGP zostaje zdobyty…teraz zostały już tylko Rysy. Dalsza trasa przez nieczynna kopalnie Stanisław i Wysoki Kamień upływa nam bardzo szybko i po kilku godzinach marszu meldujemy się powrotem w Szklarskiej.

[link widoczny dla zalogowanych]

15.07.2011

Kolejny dzień to spokojny odpoczynek…aby nie zniechęcić małżonki do dalszych wędrówek, zaliczamy Zamek Chojnik położony w pięknym miejscu na szczycie. Po powrocie do Szklarskiej Poręby jeszcze idziemy obejrzeć Wodospad Szklarki, Chybotek , Grób Karkonosza i kończymy podziwiając panoramę Karkonoszy ze Złotego Widoku.

[link widoczny dla zalogowanych]

16.07.2011

Od rana zapowiada się piękna pogoda ruszamy wiec w stronę Wodospadu Kamieńczyka, oglądamy piękny wąwóz, w schronisku krótka wizyta na uzupełnienie płynów i dalej pod górę na Hale Szrenicą. W schronie na hali robimy krótki postój, i idziemy przez końskie łby na Szrenice, tam odstraszają nas tłumy ludzi więc wchodzę tylko po stempelek. Teraz kolejno…Trzy Świnki, Vousecka Bouda, Twarożnik i zatrzymujemy się pod wierzchołkiem Łabskiego Szczytu, parę minut i melduje się na szczycie Łabskiego, pamiątkowe zdjęcia z dołu i w stronę Śnieżnych Kotłów, a następnie przez schronisko Pod Łabskim Szczytem powrót do Szklarskiej.

[link widoczny dla zalogowanych]

17.07.2011

Kolejny dzień odpoczynku . Jedziemy do Siedlęcina obejrzeć położone w malowniczym miejscu nad Jeziorem Modrym , „prawie” schronisko PTTK Perła Zachodu, Faktycznie miejsce piękne, gdyby tylko nie potworny „syf” w samym jeziorze, i wszechobecna komercja. Kolejny przystanek to Kościół Wang w Karpaczu i na koniec degustacja regionalnych napitków w Szklarskiej Porębie.

[link widoczny dla zalogowanych]

18.07.2011

Dzisiejsze prognozy pogody nie zapowiadały się dosyć dobrze, przelotne opady.
Startujemy w Karpaczu z pod wyciągu, czarnym szlakiem w stronę Strzechy Akademickiej, cała drogę towarzyszy na piękne słonce, po dotarciu pod schron pojawia się zimny wiatr, turystów tylko kilku ….dziwne…chwilkę siedzimy i dalej do Samotni tam już wiatr chce urwać głowę wchodzimy do schronu o odbijamy się od tłumu dorastającej młodzieży…..a już myślałem , że tu tez będą pustki. Ruszamy więc dalej…..Polana, Pielgrzymy, Słonecznik następnie w stronę Śnieżki kryjącej się już w chmurach. Ponad kotłami Wielkiego i Małego Stawu dopada nas deszcz który towarzyszy nam prawie przez cała Równie pod Śnieżką. Gdy dochodzimy do Śląskiego Domu deszcz ustaje i znowu pojawia się słońce…. być tutaj i nie wyjść na Śnieżkę??? Mimo delikatnego sprzeciwu Marzeny idziemy w górę czerwonym szlakiem w porywistym wietrze, na szczycie krótki pobyt w restauracji i trzeba schodzić w dół, przez Symboliczny Cmentarz Ofiar Gór i schronisko „Nad Łomnicką” schodzimy do Karpacza.

[link widoczny dla zalogowanych]

19.07.2011

Kolejny dzień odpoczynu...w końcu jestem na urlopie....."nic nie musze" ten tekst towarzyszy nam prawie od ponad dwóch tygodni.

20.07.2011

Niestety dobra pogoda się skończyła, w rana pochmurno, czasami pojawia się deszcz. Jedziemy do Kowar do kopalni uranu w opcja podejścia na przełęcz Okraj. Gdy podchodzimy pod wejście do nowo uruchomionej sztolni zaczyna padać już regularny deszcz. Wchodzimy wiec pod ziemię , a następnie podjeżdżamy samochodem na przełęcz, na dalsze wędrowanie nie ma już szans , leje i wieje do samego piątku.

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo fajne zdjęcia!

Mam małe pytanie techniczne: jak zrobić w google earth taki widok trójwymiarowy: [link widoczny dla zalogowanych] ?
Mi wychodzi tylko 2D Sad

W góry masz takie kółeczko z N u góry którym mozesz połozyć horyzont, widać je na fotce w prawym górnym rogu

Nie ma co, urlop piekny miałeś

Pytasz co to ?

[link widoczny dla zalogowanych]

to najwyżej położona poczta w czechach, można wysłać pocztówkę z okazjonalną pieczątką

tyle że tam pisze, iż ona jest na sprzedaż, co dziwne, bo otwarto ją (ten budynek w sensie) dopiero kilka lat temu